Tych choinek lepiej nie kupuj. Możesz mieć kłopoty. Prawnik ostrzega
Zakup choinki na święta może wiązać się z ryzykiem prawnym, jeśli pochodzi ona z nielegalnego źródła. Prof. Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagielońskiego tłumaczy, jak nie narazić się na konsekwencje prawne przed świętami.
Kupując choinki na zbliżające się święta, warto zwrócić uwagę na ich pochodzenie. Jak wyjaśnił w rozmowie z "Faktem" prof. Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, nieświadome nabycie drzewka z nielegalnego źródła może zostać potraktowane jako paserstwo nieumyślne.
Tyle musisz mieć, by się bawić na jarmarku. Podali kwoty
Ekspert tłumaczy, na co uważać przy zakupie choinki
Według eksperta kluczowe jest zwrócenie uwagi na okoliczności transakcji. Prawo wymaga bowiem, by kupujący zachował zdrowy rozsądek i ocenił, czy sposób sprzedaży nie wzbudza podejrzeń.
Jeśli sprzedawca oferuje drzewka, które mogą pochodzić z nielegalnego wyrębu – na przykład z cudzego lasu – klient, który "powinien to przewidzieć", może ponieść odpowiedzialność.
Prawnik przywołuje dwa przykłady, które mogą pomóc rozstrzygnąć nasze wątpliwości. – Jeśli choinki są sprzedawane np. przed domem sprzedawcy, który ma za płotem posesji całe pole choinek, to klient może sądzić, że ten ktoś legalnie swoje drzewka sprzedaje. Naszą podejrzliwość może wzbudzić np. ustawiony gdzieś na uboczu targowiska czy ulicy sprzedawca z jedną lub dwiema choinkami – podkreślił ekspert, cytowany przez dziennik.
Kupujący może poprosić sprzedawcę o dokument potwierdzający legalne pochodzenie drzewek. Choć prawo nie nakłada obowiązku zadawania takich pytań w każdej sytuacji, to im bardziej "podejrzane" okoliczności, tym bardziej warto upewnić się co do źródła towaru.
– Jeśli mamy wątpliwości — zrezygnujmy z zakupu, bo możemy narazić się na odpowiedzialność karną za paserstwo. Jeżeli kwota nie przekracza 800 zł, to jest to wykroczenie. Powyżej 800 zł — jest to przestępstwo — przypomina prof. Małecki.
Zgodnie z art. 292 Kodeksu karnego, kto powinien przypuszczać, że nabyty przedmiot pochodzi z przestępstwa, podlega podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, a w przypadku rzeczy znacznej wartości – nawet do pięciu lat.
Źródło: "Fakt"