Wyniosła się z mieszkania na wynajem przed czasem. Fiskus chce podatku
Kobieta, która wyprowadziła się przed czasem z wynajmowanego mieszkania, wpadła w sidła skarbówki. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wyjaśnił, że jednorazowe świadczenie otrzymane przez najemcę za zgodę na wcześniejsze zakończenie najmu to przychód opodatkowany podatkiem dochodowym.
Sprawa, jak opisuje "Dziennik Gazeta Prawna", dotyczy kobiety, która zgodziła się przed terminem rozwiązać umowę najmu w sierpniu 2025 r. W zamian otrzymała jednorazowe świadczenie. Wyjaśnień w tej sprawie udzielił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej na podstawie indywidualnej interpretacji.
Dom postawili w 2 dni. Jego cena was zaskoczy
Wynajem mieszkania i dodatkowe świadczenie. Skarbówka wyjaśnia
Najemczyni argumentowała, że kwota została jej przekazana jako rekompensata za skrócony okres najmu i miała pokryć koszty nowego lokum. Według niej należało uznać to świadczenie za wolne od PIT (na mocy art. 21 ust. 1 pkt. 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych). Zgodnie z tym przepisem zwolnieniu podlegają określone odszkodowania, ustalane na podstawie szczególnych przepisów.
Dyrektor KIS nie zgodził się z tym podejściem. W wydanej niedawno interpretacji podkreślił, że wynagrodzenie wynikało z umowy między stronami - nie było związane z powstaniem szkody czy bezprawnością działania.
W związku z tym fiskus uznał, że świadczenie otrzymane w takich okolicznościach jest przychodem z innych źródeł. Taki przychód należy wykazać w rocznym zeznaniu podatkowym jako opodatkowany dochód.
Dyrektor KIR wyjaśnił, że przywilej zwolnienia z PIT dotyczy wyłącznie świadczeń wynikających z odszkodowań ustalonych przez przepisy odrębne, a nie dowolnych porozumień finansowych.
Podatniczka wskazywała, że w takim modelu jest "karana podwójnie", bo traci mieszkanie i musi jeszcze zapłacić podatek od otrzymanej kwoty. Fiskus nie podzielił tego poglądu i zaznaczył, że z podatkowego punktu widzenia kluczowa jest forma zawarcia porozumienia i źródło wypłaconego wynagrodzenia.
W praktyce oznacza to, że najemcy otrzymujący środki za wcześniejsze rozwiązanie umowy powinni uwzględnić otrzymany przychód w swoim rozliczeniu rocznym i odprowadzić należny podatek.
Sprzedała mieszkanie. Fiskus odmówił jej ulgi
Na przepisy podatkowe nacięła się także inna kobieta, która chciała skorzystać z ulgi mieszkaniowej. W 2022 r. sprzedała mieszkanie i wszystkie środki przeznaczyła na budowę domu. To miało ją uprawniać do skorzystania z ulgi.
Pojawił się jednak problem. Kobieta podpisała umowę deweloperską w maju 2025 r., a plan zakładał, że do końca 2025 r. suma wpłat przewyższy przychody uzyskane ze sprzedaży mieszkania. Tymczasem przeniesienie własności domu przewidziano dopiero na czerwiec 2026 r., czyli sześć miesięcy po terminie wymaganym przez przepisy.
Dyrektor KIS odmówił jej prawa do ulgi. Jak wyjaśnił, aby skorzystać z ulgi mieszkaniowej, nabycie własności nieruchomości musi nastąpić przed upływem trzech lat od końca roku, w którym sprzedano poprzednią nieruchomość.
źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", WP Finanse