Breivik skarży się na warunki w więzieniu. "Miał myśli samobójcze"
W poniedziałek rozpoczął się proces masowego mordercy Andersa Breivika. Odpowiedzialny za zabicie w 2011 roku 77 osób, ponownie pozwał państwo norweskie za dokuczliwą izolację. – Miał myśli samobójcze oraz próby odebrania sobie życia – poinformował jego adwokat Oystein Storrvik.
Anders Breivik 22 lipca 2011 r. dokonał eksplozji w dzielnicy rządowej w Oslo, zabijając osiem osób, a następnie udał się z bronią na wyspę Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki socjaldemokratycznej Partii Pracy. Na wyspie terrorysta zastrzelił 77 głównie młodych osób.
W poniedziałek w zamienionej na salę sądową hali sportowej zakładu karnego Ringerike pod Oslo rozpoczął się proces mający potrwać do piątku. Breivik ma zeznawać w sądzie we wtorek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadciąga rewolucja. "Będzie ubywało pracy dla ludzi, którzy coś wiedzą" - Piotr Voelkel - Cz.2
Breivik ponownie pozywa Norwegię
Breivik przebywa w więzieniu Ringerike pod Oslo. Znajduje się w izolacji, ale może korzystać z sali telewizyjnej, siłowni czy kuchni. Morderca opiekuje się trzema papugami falistymi.
Adwokat Oystein Storrvik twierdzi, że przebywanie w izolacji źle wpływa na Breivika. – Na skutek izolacji przez ponad 12 lat oraz braku interakcji w okresie ostatnich sześciu lat miał myśli samobójcze oraz próby odebrania sobie życia – mówi adwokat.
Norweska prokuratura nie uważa, aby możliwe było złagodzenie warunków, w jakich przebywa Breivik. – Osadzony wciąż uważany jest za niebezpiecznego, a zastosowane wobec niego warunki bezpieczeństwa były i są konieczne – podkreślił prokurator Andreas Hjetland.
Podobny pozew przeciwko państwu norweskiemu Breivik złożył już w 2016 r. Wówczas sąd uznał jednak, że jego prawa nie są łamane. W styczniu 2022 r. terrorysta domagał się w sądzie przedterminowego zwolnienia. Wniosek ten również został oddalony.