Brytyjski rząd ubezpieczy toksyczne aktywa dwóch grup bankowych

Rząd brytyjski finalizuje nowy pakiet wsparcia
dla dwóch grup bankowych, w których w zamian za rekapitalizację
przejął udziały. Głównym elementem pakietu jest ubezpieczenie ich
od tzw. toksycznych aktywów ograniczające maksymalny pułap strat.

Brytyjskie media sugerują, iż rozmowy dwóch dużych banków z rządem wkroczyły w końcową fazę i porozumienie z jednym z nich spodziewane jest w czwartek, zaś z drugim w piątek.

Brytyjski podatnik jest właścicielem 68 proc. udziałów w RBS (Royal Bank of Scotland) i 43 proc. udziałów w Lloyds Banking Group, powstałej z połączenia banków Lloyds TSB i HBOS (Halifax Bank of Scotland).

Dwie najtrudniejsze kwestie wymagające rozstrzygnięcia to pokrycie ewentualnych strat przez banki do 10 proc. sumy, na którą się ubezpieczają oraz forma płatności za to ubezpieczenie - akcje preferencyjne, które przejąłby skarb państwa.

Toksyczne aktywa, które obciążają aktywa banków nie zostały w pełni ujawnione i usunięte z zestawień finansowych, ponieważ ich zidentyfikowanie wymaga czasu.

Banki nie mające wyobrażenia o stratach z tytułu takich aktywów stały się mniej skłonne do pożyczania klientom i sobie nawzajem. Prowadzi to do zmniejszenia kredytu dla firm i konsumentów i utrudnia przepływ pieniądza w gospodarce.

Według BBC banki RBS oraz Lloyds zostaną ubezpieczone na łączną sumę 500 mld funtów, co oznacza, iż zobowiązanie pokrycia strat w takiej wysokości bierze na siebie brytyjski podatnik.

BBC nie wyklucza, iż obecnie finalizowany pakiet wsparcia sektora bankowego może oznaczać, iż rząd faktycznie przejmie pełną kontrolę nad aktywami i zyskami banków nawet jeśli formalnie ich nie znacjonalizuje.

Niepotwierdzone doniesienia sugerują, iż w przypadku banku Lloyds rząd nie będzie domagał się uiszczenia 12 proc. odsetek od preferencyjnych udziałów wartości 4 mld funtów w zamian za zobowiązanie banku do zwiększenia kredytów.

Tym samym zanosi się na to, że warunki, na których Lloyds ubezpieczy się od strat mogą być lepsze od oczekiwanych.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)