Cała prawda o uldze internetowej

Ponad 3 mln podatników korzysta z ulgi internetowej. To drugi najpopularniejszy odpis. W poprzednich latach to właśnie z nią były największe problemy. Kto i na jakich zasadach może z niej korzystać.

Cała prawda o uldze internetowej
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

12.04.2011 | aktual.: 17.04.2011 12:16

Z tytułu ulgi internetowej, a dokładnie za „wydatki ponoszone z tytułu użytkownika sieci internet w lokalu będącym miejscem zamieszkania podatnika”, każdy może odpisać od dochodu maksymalnie 760 zł.

Aby skorzystać z tej ulgi, trzeba mieć faktury VAT od dostawcy usług internetowych wystawione na swoje nazwisko. Należy więc zbierać je już od początku roku. Limit od wprowadzenia ulgi nie zmienił się ani o złotówkę. Na szczęście jeśli w miejscu zamieszkania z internetu korzystają dwie osoby (np. mąż i żona), obie mogą odpisać od podatku koszty związane z użytkowaniem sieci.

Przykładowo pan Jan i pani Małgorzata mają wspólne mieszkanie, razem płacą 1440 zł (czyli 120 zł miesięcznie) za dostęp do sieci. W takim przypadku jedno z nich może odliczyć pełną kwotę 760 zł, a drugie różnicę 1440 - 760, czyli 680 zł. Jest jednak warunek. Rachunek musi być wystawiony na obie osoby, które chcą skorzystać z ulgi.

A co z internetem mobilnym?

To właśnie z nim są największe kontrowersje. W końcu coraz więcej osób korzysta z internetu w komórce czy modemów operatorów komórkowych. Tu niestety sprawa nie jest w pełni rozstrzygnięta. W tym roku warunkiem uzyskania ulgi jest korzystanie z internetu w miejscu zamieszkania.

Z ulgi można więc skorzystać, ale tylko w przypadku gdy mobilny internet był wykorzystywany w domu. W razie czego to na podatniku będzie spoczywał obowiązek udowodnienie tego, że z internetu w komórce korzystało się w domu, nie będzie proste... W tym przypadku wszystko zależy od interpretacji konkretnego urzędu skarbowego i warunków, w jakich korzystało się z sieci.

Na szczęście są już konkretne rozwiązania w tej sprawie. Zmiany będą się odnosić do rozliczenia dochodów osiągniętych w 2011 r. Gdy w przyszłym roku będziemy chcieli odliczyć internet wystarczy dowód wpłaty. Zakłada tak znowelizowana ustawa o PIT, która weszła w życie 1 stycznia 2011 r.

Faktura musi mieć zagięcia

Kolejną kontrowersyjną sprawą związaną z ulgą internetową była forma faktury jaka była wymaga do potwierdzenia wydatków na internet. Podatnicy mieli problemy w przypadku faktur dostarczanych drogą elektroniczną.

Do tej pory resort finansów utrzymywał, że z ulgi nie mogą skorzystać podatnicy, którzy otrzymują obraz faktury e-mailem lub pobierający go ze strony internetowej operatora. Ten niezrozumiały upór doprowadzał do absurdalnych sytuacji.

W ubiegłym roku głośno było o mężczyźnie, któremu przy kontroli Urząd Skarbowy odmówił przyjęcia faktur zapisanych na płycie CD. Mężczyzna zszedł piętro niżej, wydrukował dokumenty w punkcie ksero i za kilka minut znów przedstawił je pracownikowi US w formie papierowej. Tym razem urzędniczka nie zakwestionowała tych dokumentów.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami podatnik musiał przedstawić oryginały faktur z miejsca zawarcia umowy. Dla urzędników jednak nieważne było, skąd dokumenty pochodzą, a jaką mają formę. Jeśli na papierowym wydruku widniał napis "oryginał" nikt nie sprawdzał, czy ta faktura wysłana została pocztą, czy została przed chwilą wydrukowana.

To właśnie dlatego w tym samym czasie popularne stało się drukowanie faktur elektronicznych i zginanie wydruków tak, aby wyglądały na przysłane w kopercie pocztą.

Korzystne zmiany

Nieoczekiwanie, w ostatnim momencie, Ministerstwo Finansów przychyliło się do oczekiwań milionów podatników. Już w tym roku można dostarczyć fakturę w formie cyfrowej, a nie papierowej.

Oznacza to, że internauci mogą skorzystać z ulgi na internet niezależnie od tego, w jakiej formie dostawali faktury od operatora.

Do tej pory fiskus rozróżniał opatrzone podpisem elektronicznym e-faktury od ekofaktur, które nie miały statusu dokumentu, będąc tylko elektronicznym obrazem faktury papierowej.

Prawdziwa e-faktura od momentu jej wprowadzenia była honorowana w urzędach, jako podstawa do rozliczeń i ulg, natomiast ekofaktura takiego prawa nie dawała. Obecnie e-faktura i ekofaktura mają zostać zrównane w prawach.

Przepis głoszący, że przy rozliczaniu ulgi na internet nie będą akceptowane faktury wysyłane w formie cyfrowej na skrzynkę mailową, miał być zlikwidowany od przyszłego roku (rozliczenie ulgi za rok 2011), ale już w tej chwili podatnicy rozliczający ulgę internetową będą mogli przedstawić faktury na płycie CD.

- Ministerstwo zdecydowało się w tym roku pójść na rękę podatnikom. Do ministra finansów trafił argument, że ekofaktury ocalą od zagłady wiele hektarów lasów - powiedziała WP Wiesława Dróżdż z Ministerstwa Finansów.

Jak duża to oszczędność, pokazuje przykład Grupy TP. Z faktur elektronicznych korzysta około 1,3 mln klientów Telekomunikacji Polskiej i sieci komórkowej Orange.

Jan Kaliński, Michał Jankowski
Wirtualna Polska

ulga na internetinternet moblinyulga internetowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)