Cena zwala z nóg. Powrócił król polskich stołów
Sezon na bób zazwyczaj zaczyna się w czerwcu. Tymczasem w jednym z warzywniaków w Warszawie warzywo już się pojawiło, a jego cena sięga niemal 70 zł/kg – alarmuje czytelnik WP Finanse. Wysoka cena może wynikać ze stosunkowo wczesnej dla niego pory.
Podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku. W 2024 r. polski bób trafił na stragany już w maju, jednak ceny również były wysokie. Redakcja WP Finanse wybrała się wówczas na bazar obok Hali Mirowskiej na warszawskiej Woli, aby sprawdzić ceny. Oscylowały wokół 22-25 zł za 500 g.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny majonezów. Sprawdziliśmy, gdzie są najtańsze
Dopytywaliśmy wówczas o pochodzenie warzywa, ponieważ sprzedawcy przekonywali nas, że to bób z Polski. Jednak Maciej Kmera, ekspert rynku hurtowego w Broniszach, tłumaczył w rozmowie z nami, że to niemożliwe, aby dostępny był już bób z krajowych upraw.
– Ktoś fałszuje, polskiego bobu jeszcze nie ma. On ma swój okres dojrzewania i nic go nie przyspieszy. Niestety, są takie procedery, ale być może to sprzedawcy zostali wprowadzeni w błąd – ocenił.
Ile kosztuje bób w 2025 r.?
W tym roku bób pojawił się w jednym z warszawskich warzywniaków już pod koniec kwietnia. Jeden z czytelników WP Finanse uwiecznił go na zdjęciu wykonanym 26 kwietnia. Jak relacjonuje, cena warzywa sięga 68 zł za kilogram, a mniejsza paczka kosztuje 34 zł.
Wysoka cena to efekt wczesnego pojawienia się bobu na rynku. Co do zasady w tym okresie ceny warzyw są zazwyczaj wyższe. Spadają dopiero wtedy, kiedy pojawia się ich więcej.
Droga kapusta przez spadek produkcji i zmianę nawyków
W ostatnim czasie pisaliśmy również o wysokich cenach kapusty. Za warzywo, które niegdyś uchodziło za "symbol biedy" i kosztowało grosze, trzeba zapłacić nawet 4 zł w hurcie.
Wszystko przez spadek produkcji tego warzywa w Polsce, który w ciągu dekady sięga aż 50 proc.
- Spadek produkcji wynika z dwóch faktów: kapusty jemy mniej i zmniejszył się jej eksport do Europy Wschodniej. W ubiegłym roku mieliśmy susze i upały, więc jakość kapusty jest gorsza, podobnie jak wielu innych warzyw i owoców, które się przechowuje. W związku z tym mamy mniej kapusty, a więc jej cena poszła do góry - tłumaczył w rozmowie z WP Finanse Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.