Cennik na Euro 2012, czyli piwo za 25 zł

Jak twierdzi tabloid, w restauracjach, pubach i hotelach już szykowane są nowe cenniki, a szalejące ceny mogą zepsuć Polakom radość z organizowania mistrzostw. Na przykład cena dużego piwa może podskoczyć do 15, a nawet 25 zł. I choć będą to ceny nałożone z myślą o bardziej majętnych kibicach z Niemiec, Anglii czy Włoch, to tyle samo będą musieli przecież zapłacić Polacy.

Zdaniem "SE" wzrost cen może sięgnąć nawet 500 proc. I tak na przykład we Wrocławiu doba w jednym z hoteli kosztowała dotąd 280 zł, ale w trakcie Euro 2012 będzie to już 1860 zł. Z apelem o niepodwyższanie cen zwracają się już do hotelarzy nawet miejscy urzędnicy.

O wzroście cen mówią też analitycy. Po marcowym odczycie inflacji podkreślano, że szczyt może osiągnąć właśnie w czerwcu.
- Znaczny wzrost do nawet 4,5 proc. zanotujemy najprawdopodobniej w czerwcu. Wpływ na to będzie miała organizacja Euro 2012 - mówiła Wirtualnej Polsce w połowie kwietnia ekonomistka banku Katarzyna Hyż z PKO BP.

Także NBP w jednym ze swoich raportów przewiduje, że na Euro 2012 wiele hoteli, restauracji czy sklepów zdecyduje się na podwyżki. Wszystko dlatego, że ceny w naszym kraju są dużo niższe niż te w krajach, z których przyjadą do nas kibice. Zdaniem banku centralnego wpływ turnieju będzie "ograniczony i czasowy".