Ceny materiałów budowlanych rosną najwolniej od dwóch lat
Tempo wzrostu cen materiałów budowlanych osiągnęło w maju najniższy poziom od dwóch lat - zauważyli we wtorek eksperci portalu RynekPierwotny.pl. W ich ocenie można założyć, że sytuacja rynkowa powróciła do względnej normalności.
Według danych Grupy PSB Handel ceny materiałów budowlanych w maju wzrosły średnio o 5 proc. w porównaniu z majem ubiegłego roku. Odnotowano wzrosty w 15 grupach towarowych: cement, wapno (+31 proc.); farby, lakiery (+16 proc.); chemia budowlana (+11 proc.); wyposażenie, AGD (+10 proc.); motoryzacja (+9 proc.); stolarka (+9 proc.); ogród i hobby (+9 proc.); instalacje, ogrzewanie (+8 proc.); wykończenia (+7 proc.); sucha zabudowa (+7 proc.); dekoracje (+7 proc.); narzędzia (+6 proc.); płytki, łazienki, kuchnie (+6 proc.); oświetlenie, elektryka (+3 proc.); ściany, kominy (+0,4 proc.). Spadek cen nastąpił natomiast w pięciu grupach: izolacje wodochronne (-0,3 proc.); otoczenie domu (-3 proc.); dachy, rynny (-7 proc.); izolacje termiczne (-17 proc.); płyty OSB, drewno (-24 proc.).
Jak podkreślają eksperci portalu RynekPierwotny.pl, bez większego ryzyka można założyć, że sytuacja rynkowa powróciła do względnej normalności. Zwracają też uwagę, że w dalszym ciągu najszybciej drożeje cement, wapno - tym razem o 31 proc., co oznacza wyhamowanie wzrostu cen spoiwa o siedem punktów procentowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budowa i remont horrendalnie drogie, ceny wystrzeliły. Ekspert: To nie koniec podwyżek
Ponownie, tym razem bez wyjątku we wszystkich pozostałych grupach towarowych zanotowano istotny statystycznie regres dynamiki cen. Na drugim biegunie, podobnie jak miesiąc wcześniej, klasyfikację zamykają płyty OSB i drewno, izolacje termiczne oraz dachy z rynnami, w przypadku których zanotowano już dość wyraźne spadki cen rok do roku. Co więcej, powiększenie stawki grup towarowych z ujemną dynamiką już do pięciu pozycji może zapowiadać nadchodząca powoli korektę krajowych cen materiałów budowlanych - przewidują eksperci.
Jak dodają, najbardziej wiarygodnym prognostykiem rozwoju koniunktury na rodzimym rynku materiałów budowlanych jest sytuacja na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Aktualnie nie widać wzrostu aktywności inwestycyjnej inwestorów indywidualnych i deweloperów.
W statystykach GUS budownictwa mieszkaniowego maj był kolejnym miesiącem marazmu inwestycyjnego. Dopóki stan ten nie ulegnie radykalnej zmianie, większych perturbacji na rynku materiałów budowlanych nie należy oczekiwać - twierdzą.
Podkreślają zarazem, że z zarządów największych firm deweloperskich docierają sygnały, iż kwestia materiałów budowlanych przestała być dla branży problemem.