Ceny pieczywa rosną jak szalone. Chleb będzie coraz droższy
Ceny pieczywa rosną jak szalone, niemal z tygodnia na tydzień. Eksperci nie mają dobrych informacji: chleb jeszcze będzie drożał - czytamy w czwartkowej "Rzeczpospolitej".
Żywność na świecie drożeje w zastraszającym tempie. Po dwóch miesiącach spadków w sierpniu wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) indeks światowych cen żywności wrócił do wzrostu i sięgnął 127,4 pkt. W stosunku do lipca poszedł w górę o 3,1 proc., a w porównaniu z sierpniem 2020 r. aż o 32,9 proc. Znalazł się tym samym na najwyższym poziomie od września 2011 r. i znów jest bardzo blisko pobicia historycznego rekordu - informuje "Rzeczpospolita".
Na cenę pieczywa składają się drożejące składowe indeksu: oleje roślinne, zboża i cukier.
Jak czytamy w dzienniku, zboża drożeją także w Polsce. Według GUS w lipcu 2021 r. pszenica była w skupie o 19,7 proc. droższa niż w tym samym miesiącu zeszłego roku. Żyto podrożało w tym czasie odpowiednio o 24,8 i o 13,9 proc.
Według ekspertów, z którymi rozmawiali dziennikarze "Rz", na szalejące ceny wpływa mają m.in. mniejsze zbiory o gorszej jakości, a także zmiany klimatyczne, inflacja, mocna pozycja euro, drożejący transport i duży popyt na surowce.
W efekcie średnia cena kilograma najtańszego chleba to 3,69 zł. W ocenie ekspertów na obniżki na razie nie ma szans. Ich zdaniem globalne i lokalne uwarunkowania sprawiają, że do końca roku należy się spodziewać kilkunastoprocentowego wzrostu cen za ulubiony chleb czy grahamkę.