Ceny wiśni rosną. To cieszy sadowników i... złodziei
Stosunkowo wysokie ceny wiśni powodują, że sadownicy liczą zarobek. Ale czasami też straty, bo drzewka obrywają... złodzieje. O takich przypadkach słychać coraz częściej.
Jak czytamy w serwisie sadyogrody.pl, ceny sięgają obecnie 3,30-3,60 zł za kilogram (chodzi o wiśnie tzw. do mrożenia), podczas gdy przed sezonem niektórzy eksperci prognozowali ceny w okolicach 1 zł.
Z kolei wiśnie na sok kosztują 1,60-2,30 zł za kilogram.
- Niższe plonowanie spowodowało systematyczny wzrost cen otrzymywanych za wiśnie, gdyż przetwórcy nie są wstanie zrealizować planów zakupowych - tak górkę cenową na rynku wiśni Paweł Kraciński, ekspert z Zakładu Ekonomiki Ogrodnictwa Instytut Ekonomiki, Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - Państwowy Instytut Badawczy.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
- Sytuację weryfikują pierwsze dostawy do zakładów przetwórczych. Jeśli okazują się niższe niż przeciętne to ceny zaczynają rosnąć i to przetwórcy zaczynają konkurować o surowiec - dodawał Kraciński.
Wysokie ceny cieszą nie tylko sadowników, ale wabią również złodziei. Często to właśnie oni, a nie szpaki, są największą zmorą plantatorów.
Tylko w ostatnich dniach branżowe serwisy odnotowały dwa przypadki zuchwałego szabru w sadach wiśniowych w różnych częściach kraju.
Portal e-sadownictwo.pl informuje, że do jednej z kradzieży doszło w sobotę w Mogielnicy w powiecie grójeckim. Gdy właściciele przyjechali do sadu z pracownikami, zauwazyli, że 60 drzew jest niemal ogołoconych.
Skąd wiadomo, że to nie szpaki? Owoce zerwane były tylko z ziemi, w pośpiechu, Część z nich leżała podeptana pod drzewami.
Właściciele z Mogielnicy nie potrafili jednak oszacować strat. Inaczej niż ci z Białej Rawskiej, a konkretniej ze wsi Wola Chojnata. To tam doszło do drugiej kradzieży.
Sadownicy szacują na Facebooku, że złodzieje ukradli 300-350 kg wiśni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
