Chińczycy znów idą do Polski
W czasie kryzysu ekonomicznego Polska może stać się interesującym miejscem dla chińskich inwestycji - tak uważa prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman.
19.12.2011 | aktual.: 19.12.2011 06:39
W Szanghaju trwa Forum Inwestycyjne z udziałem tamtejszych przedsiębiorców, w którym uczestniczy Bronisław Komorowski. Polskiemu prezydentowi towarzyszy 150-osobowa delegacja, w której skład wchodzi duża grupa przedstawicieli biznesu. Sławomir Majman przekonywał polskich dziennikarzy w Szanghaju, że chińscy przedsiębiorcy dopiero rozpoczynają swoje inwestycje w Europie na wielką skalę. Jest to dobry moment, by pokazać im Polskę jako stabilne miejsce do inwestowania z niskim wskaźnikiem ryzyka. Zdaniem prezesa PAIiIZ, naszym atutem jest także fakt, że jesteśmy poza strefą euro.
Prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych jest przekonany, że nieudana próba budowy autostrady A2 przez chińską firmę COVEC nie utrudni rozmowy z chińskimi inwestorami. W trakcie pobytu prezydenta w Chinach dojdzie między innymi do podpisania memorandum o sprzedaży Huty Stalowa Wola chińskiemu koncernowi LiuGong. Zaplanowano również forum gospodarcze oraz forum akademickie w Pekinie.
Także chińskie banki są zainteresowane zakupem kolejnych transz polskich obligacji - deklaruje wiceminister finansów Dominik Radziwiłł.
Wiceminister przekonywał dziennikarzy w Szanghaju, że w trudnych ekonomicznych czasach Polska stała się jeszcze bardziej interesującym miejscem dla chińskich banków - także z tego względu, że jest poza dotkniętą kryzysem strefą euro. Ważne jest także dobra sytuacja gospodarcza naszego kraju. Wiceminister finansów przyznaje, że obecnie niemal wszystkie kraje z Europy zabiegają o zainteresowanie chińskich banków.
Dominik Radziwiłł zaznacza, że w wypadku tego typu rozmów nie należy się jednak spodziewać konkretnych deklaracji. Eksperci szacują, że obecnie Chiny mają prawie 3 biliony dolarów rezerw walutowych.