Chiński premier zapowiada likwidację monopolu banków państwowych

Premier Wen Jiabao opowiedział się za otwarciem systemu bankowego dla sektora prywatnego. W okresie spadku tempa wzrostu gospodarczego umożliwi to dostęp do kredytów bankowych małym i średnim przedsiębiorstwom.

05.04.2012 | aktual.: 06.04.2012 10:04

Wypowiedź ta została umieszczona 5 kwietnia w Renminwang (internetowe wydanie oficjalnego prasowego organu rządowego). Premier oświadczył, że wejście kapitału prywatnego rozbije monopol państwowy w dziedzinie bankowości, który jest obecnie największą przeszkodą w rozwoju prywatnej przedsiębiorczości.

Premier stwierdził: "Nasze banki zarabiają zbyt łatwo. Dlaczego? Powód jest prosty. Niewielka grupa banków ma monopol na finansowanie inwestycji. Tylko od nich można uzyskać kredyt. Jeżeli dopuścimy do systemu bankowego prywatne instytucje, w praktyce oznaczać to będzie złamanie monopolu państwowego". Dodał również, że niektóre udane rozwiązania z Wenzhou - miasta uważanego za kolebkę chińskiej przedsiębiorczości - powinny być rozpowszechnione w całym kraju.

W ocenie premiera sytuacja jest poważna, zwłaszcza teraz, gdy istnieje realne zagrożenie spowolnienia wzrostu gospodarczego. Podkreślił, że ogólnie przyjętą praktyką banków jest zaostrzanie kryteriów przyznawania kredytów w okresie, gdy przedsiębiorstwa wykazują mniejsze zyski. Bezpieczniejsze jest wtedy finansowanie inwestycji dużych przedsiębiorstw państwowych. Małe firmy muszą szukać ratunku w instytucjach para-bankowych i w szarej strefie, gdzie stopy procentowe są o wiele wyższe. Jest to ryzykowne dla samych przedsiębiorców, jak i niekorzystne dla całej gospodarki.

Premier Wen podkreślił, że rząd w zeszłym tygodniu zatwierdził reformę sektora finansowego dla miasta Wenzhou. Reforma ma na celu umożliwienie inwestowania prywatnego kapitału w lokalne banki. Powiedział również, że rząd jest zdecydowany wprowadzać reformę w pozostałych częściach kraju i w efekcie złamać państwowy monopol bankowy.

Zdaniem premiera podstawowym zadaniem rządu jest zapewnienie płynności finansowej, stabilizacja polityki eksportowej i wspieranie krajowej przedsiębiorczości prywatnej. Jest to najlepszy sposób na podniesienie jej efektywności.

Rynek chiński otwiera się również szerzej na zagraniczne inwestycje. Rząd ogłosił, że rozszerzy kontyngent zagranicznych inwestycji z 50 mld do 80 mld dolarów. Dodatkowo w 2011 podniesiono do 30 mln dolarów maksymalną kwotę bezpośrednich inwestycji finansowych na chińskiej giełdzie w Szanghaju i Shenzen. Do inwestowania na tych giełdach dopuszczone są 103 zagraniczne instytucje finansowe, w ramach systemu zaakceptowanego przez stronę chińską (Qualified Foreign Institutional Investor - QFII). Zapowiadane jest ponowne podniesienie kwoty inwestycji o kolejne 8 mld dolarów.

Pierwsze udane eksperymenty z dopuszczeniem sektora prywatnego do systemu bankowego wprowadzono w 2011 w Wenzhou, gdzie prywatny biznes zduszony był brakiem możliwości znalezienia źródeł finansowania. Przedsiębiorcy zmuszeni byli zaciągać kredyty na bardzo niekorzystnych warunkach w szarej strefie. Bardzo często dochodziło do skandali, spektakularnych bankructw, a nawet samobójstw zdesperowanych dłużników. Rozwiązaniem tej trudnej sytuacji okazały się prywatne instytucje finansowe, oparte na spółdzielniach rolniczych i firmach, zajmujących się do tej pory obsługą kredytów i doradztwem inwestycyjnym.

Analitycy Chińskiego Banku Ludowego oceniają, że w samym Pekinie w szarej strefie prywatni inwestorzy zadłużeni są na około 381 mld dolarów, co stanowi 5,6 proc. całości kredytów. Te najczęściej krótkoterminowe pożyczki oprocentowane są w wysokości 100 proc. w skali roku. Stanowi to wielką barierę rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości, która nie ma dostępu do kredytów w bankach państwowych. (PAP)

jwn/ pad/ gma/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
finanseusługibanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)