Chińskie dane mogą mieć duży wpływ na rynek
W piątek o godz. 3:00 w nocy poznamy szereg istotnych danych z Chin. To dynamika PKB za IV kwartał, która szacowana jest na poziomie 2,3 proc. kw/kw i 7,8 proc. r/r wobec odpowiednio 2,2 proc. kw/kw i 7,4 proc. r/r. Poznamy też dane nt. produkcji przemysłowej, która w grudniu powinna wzrosnąć o 10,1 proc. r/r, a także sprzedaży detalicznej (14,9 proc. r/r).
17.01.2013 17:28
W przypadku dwóch ostatnich danych oczekiwane jest utrzymanie rocznej dynamiki na poziomie z listopada, także ewentualna pozytywna niespodzianka może poprawić nastroje. Przyczynić się do tego mogą też dane nt. inwestycji w aglomeracjach miejskich, których roczna dynamika szacowana jest w grudniu na poziomie 20,7 proc. r/r. Wprawdzie w ostatnim czasie ukazało się szereg publikacji zagranicznych banków prognozujących tegoroczny wzrost PKB na poziomie zbliżonym do 8,5 proc. r/r, to każde dane przybliżające nas do realizacji scenariusza odbicia chińskiej gospodarki, będą odbierane pozytywnie.
Przede wszystkim mogą przedłużyć obserwowane dzisiaj odbicie się dolara australijskiego, który odrabiał straty po dużych stratach poniesionych w nocy (słabe dane z rynku pracy). Na wykresie AUD/USD widać, że wróciliśmy się ponad poziom 1,0530, co daje szanse na odreagowanie przynajmniej w okolice 1,0565-75, na co zwracałem uwagę w rannym raporcie.
A co dalej z EUR/USD? Dzisiejsze dane z USA były mieszane. Wpierw nastroje poprawił spadek cotygodniowego bezrobocia do 335 tys., gdyż oczekiwano odczytu na poziomie 365 tys. , a także wzrost rozpoczętych budów do 954 tys. w grudniu, wobec spodziewanych 890 tys. Zostały one jednak wymazane przez słabe dane dotyczące aktywności w regionie Filadelfii (indeks Philly FED nieoczekiwanie spadł w styczniu do -5,8 pkt. z 8,1 pkt. w grudniu). Tym samym wciąż brakuje argumentów za korektą ostatnich wzrostów EUR/USD. Zwłaszcza, że głównym motorem zwyżki wspólnej waluty są dobre nastroje na rynku długu, a inwestorzy widzą, że europejscy oficjele, jak na razie zbytnio nie interweniują w kwestii zbyt mocnego euro. To oczywiście może się w każdej chwili zmienić (politycy mają to do tego, iż nieraz pojawiają się zupełnie nieoczekiwanie), ale dopóki tak nie jest, to droga w stronę mocnej strefy oporu 1,3385-1,3403, wraz z możliwością jej naruszenia jest otwarta. Zwłaszcza, że opisywane rano wsparcie w okolicach 1,3330 w
ostatnich godzinach spełniło swoją rolę.
Marek Rogalski - Główny analityk walutowy DM BOŚ
| Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został
sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty. |
| --- |