Prohibicja w raju. Tajlandia zmienia prawo
W Tajlandii rząd zdecydował się złagodzić przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu. Nowe regulacje mają na celu pobudzenie branży turystycznej przed Nowym Rokiem oraz świętem Songkran.
W Tajlandii panuje zakaz sprzedaży alkoholu w określonych godzinach, jednak przepisy te zostaną częściowo złagodzone. Według nowych regulacji, sprzedaż alkoholu między godz. 14:00 a 17:00 będzie możliwa w wybranych, zarejestrowanych miejscach. Takie zmiany mają zostać wprowadzone przed końcem roku, co ma zwiększyć atrakcyjność kraju dla turystów - informuje powołując się na lokalne media serwis biznes.interia.pl.
Co się zmieni w Tajlandii?
Nowe zasady obowiązywać będą tylko w zgłoszonych i zarejestrowanych lokalach, podczas gdy w pozostałych miejscach wciąż będzie obowiązywać zakaz. Dodatkowo, konsumpcja alkoholu w lokalach będzie możliwa do godz. 1:00, choć sprzedaż musi się zakończyć o północy. Wprowadzenie takich regulacji jest odpowiedzią na krytykę prohibicji zarówno turystów, jak i lokalnego biznesu, którzy nie byli zadowoleni z dotychczasowych surowych przepisów.
Zapukał do drzwi romskiej rodziny. Dostał wróżbę na całe życie
Turystyczne raje zaostrzają przepisy
Hiszpania, popularny kierunek wakacyjny, wprowadza nowe przepisy mające na celu ograniczenie niepożądanych zachowań turystów. W miejscowościach takich jak San Antonio, Magaluf, Playa de Palma i El Arenal obowiązuje zasada "sześć drinków na dzień". Turyści mogą zamówić maksymalnie sześć darmowych drinków dziennie w ramach all inclusive.
W 2024 r. wprowadzono dodatkowe ograniczenia, takie jak zakaz tzw. pub crawl oraz nocna prohibicja. Sklepy sprzedające alkohol muszą być zamknięte od 21:30 do 8:00. Spożywanie alkoholu na ulicach Balearów jest również zabronione. Za złamanie tych przepisów grożą surowe kary finansowe, od 750 do 3000 euro (do 12,5 tys. zł).
Źródło: biznes.interia.pl, WP Finanse