Chiny nie chcą sprzedawać części zamiennych rosyjskim liniom lotniczym
Zachodnie sankcje nałożone na Rosję za jej inwazję na Ukrainę uderzyły m.in. w sektor lotniczy, a rosyjskie MSZ ostrzegało, że zagrożone jest bezpieczeństwo lotów pasażerskich. Jak podała w czwartek agencja Reutera, powołując się na rosyjskie media, Chiny odmówiły rosyjskim liniom lotniczym sprzedaży części do samolotów.
Przedstawiciel urzędu Rosawiacja Walerij Kudinow, cytowany m.in. przez agencję Interfax, oświadczył, że Chiny odmówiły dostarczania części samolotowych, więc Rosja będzie poszukiwała możliwości ich zakupu od innych krajów, takich jak Turcja i Indie.
Rosyjscy przewoźnicy mają problem
Wiele samolotów latających w rosyjskich liniach było zarejestrowanych za granicą, ale Kudinow powiedział, że po wprowadzeniu sankcji linie rejestrują je obecnie w Rosji.
W czwartek w Rosji opublikowano również projekt ustawy, który sugeruje, że Moskwa chce nakazać liniom, by płaciły za leasing samolotów w rublach i zakazać im zwracania samolotów zagranicznym firmom w przypadku zerwania umów leasingu – podał Reuters.
Te kraje rządzą ropą. "Struktura ma problem polityczny"
Zachodnie sankcje nałożone na Rosję za jej inwazję na Ukrainę uderzyły również w sektor lotniczy. Dostawy części wstrzymały na przykład Boeing i Airbus. Rosyjskie MSZ ostrzegało, że zagrożone jest bezpieczeństwo lotów pasażerskich – przypomina Reuters.
Zachód odwraca się od Rosji
Przypomnijmy, po tym, jak Rosja rozpętała wojnę w Ukrainie, Zachód nałożył na Moskwę dotkliwe sankcje, a wiele międzynarodowych firm wstrzymuje działalność w tym kraju. Wśród nich są m.in. Apple, Airbnb, właściciel Google'a – spółka Alphabet, Dell, Harley-Davidson, Ikea, Levi Strauss, Mastercard, Microsoft, Nike, Nintendo, Panasonic czy Visa. Niektóre firmy całkowicie zwijają swoje interesy z Rosji, np. ubezpieczyciel Generali, Equinor, KPMG, PwC, EY czy Deloitte. Pod międzynarodową presją działalność wstrzymały też m.in. McDonald's, Coca-Cola, PepsiCo i Starbucks.
Sankcje zaś mocno odbijają się na rosyjskiej gospodarce. Zamrożenie rezerw Banku Centralnego Rosji i banków komercyjnych, a także zablokowanie transakcji dolarowych będą miały najtrwalsze efekty spośród nałożonych przez Zachód sankcji - oceniają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Te retorsje przyniosą długofalowy, osłabiający wpływ na rosyjską gospodarkę, natomiast skutki pozostałych będą krótkotrwałe lub rozłożone w czasie - dodają.
Chiny są jednym z tych krajów, które nie opowiedziały się jednoznacznie przeciwko Rosji i przeciwko wojnie, którą wywołała.
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski