Ciepłe kraje nie takie drogie
"Rzeczpospolita" pisze, że słaby złoty wcale nie musi przeszkodzić Polakom w spędzeniu wakacji za granicą. Choć euro w porównaniu z początkiem czerwca ubiegłego roku zdrożało o jedną trzecią, biura turystyczne podniosły ceny wycieczek tylko o 7-15 procent.
06.06.2009 | aktual.: 06.06.2009 07:06
"Rzeczpospolita" pisze, że słaby złoty wcale nie musi przeszkodzić Polakom w spędzeniu wakacji za granicą. Choć euro w porównaniu z początkiem czerwca ubiegłego roku zdrożało o jedną trzecią, biura turystyczne podniosły ceny wycieczek tylko o 7-15 proc.
Gazeta zauważa, że kto już teraz zdecyduje się na wakacyjny wyjazd, może zapłacić mniej niż rok temu.
W piątek biura miały w ofercie tygodniowy wyjazd na Rodos za 840 zł, podczas gdy jego cena rok temu była prawie o 100 zł wyższa. Podobnie jest z innymi wycieczkami.
Niskie ceny biorą się stąd, że - jak zauważa "Rzeczpospolita" - tour-operatorzy nie trafili z planami sprzedaży.
Gdy w 2007 roku szykowali oferty, zakładali, że boom na ich usługi potrwa. Zamawiając miejsca w hotelach i samolotach nie przewidzieli kryzysu. Teraz intensywnie więc negocjują stawki, co pozwala utrzymać niższe ceny usług.
Przedstawiciele biur podróży podkreślają jednak, że wkrótce niskie ceny się skończą, gdyż z dnia na dzień klientów jest coraz więcej.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".