Co byś zrobił, gdybyś wygrał w totka? Zapytaliśmy Polaków

Wygraną na loterii 33 proc. Polaków w pierwszej kolejności przeznaczyłoby na nowe mieszkanie. Zaledwie 4 proc. na wsparcie potrzebujących - wynika z badania przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna.

Co byś zrobił, gdybyś wygrał w totka? Zapytaliśmy Polaków
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
Witold Ziomek

08.08.2019 | aktual.: 12.08.2019 11:12

W ostatni weekend pisaliśmy o panu Wojciechu, który wygrał w Eurojackpot 193 miliony złotych. Nowy milioner nie kupił domu ani samochodu. Jego plany są wyjątkowo skromne, on sam o sobie mówi, że stał się sknerą.

A na co Polacy wydaliby rekordową wygraną? Zapytaliśmy o to na panelu Ariadna.

Nowe mieszkanie to największe marzenie

33 proc. badanych w pierwszej kolejności kupiłoby nowe mieszkanie. Na drugim miejscu jest pomoc rodzinie i znajomym - deklaruje ją 25 proc. badanych, a na trzecim - wymarzona wycieczka - 10 proc.

Obraz
© WP.PL | Money.pl

Tylko 28 proc. badanych rzuciłoby pracę po wygranej na loterii. 55 proc. nie ma takiego zamiaru, z czego 23 proc. na to pytanie odpowiedziało "zdecydowanie nie".

Obraz
© WP.PL

Choć wygranie dużych pieniędzy kojarzy się raczej pozytywnie, 54 proc. badanych bałoby się o swoje bezpieczeństwo. Bezstresowo do nagłego przypływu gotówki podeszłoby tylko 33 proc.

Obraz
© WP.PL

50 proc. respondentów deklaruje, że wyprowadziłoby się z aktualnego miejsca zamieszkania po wygraniu bardzo dużej ilości pieniędzy. Z tej grupy 30 proc. na to pytanie odpowiedziało "zdecydowanie tak".

Mówić innym czy nie mówić?

Jednocześnie aż 82 proc. badanych utrzymałoby fakt wygranej na loterii w tajemnicy przed sąsiadami. Rodzinie powiedziałoby o tym 60 proc. respondentów.

Zdecydowana większość Polaków deklaruje, że podzieliłaby się z rodziną wygranymi pieniędzmi. 43 proc. badanych odpowiedziało na to pytanie "raczej tak", a 30 proc. "zdecydowanie tak".

Co ciekawe, do dzielenia się pieniędzmi z rodziną bardziej chętne są kobiety (81 proc.) niż mężczyźni (65 proc.).

Trzeba pamiętać o podatku

Dzielenie się z najbliższymi może jednak nie być takie proste. Zgodnie z polskim prawem darowizna nie jest opodatkowana tylko w przypadku osób najbliższych, czyli małżonka, dzieci, rodziców, pasierbów, rodzeństwa, ojczyma i macochy.

Znajomi, przyjaciele czy partnerzy, z którymi nie łączy nas akt ślubu, odpadają. W takich przypadkach podatek, w zależności od wysokości przekazanej kwoty, będzie wynosił od 3 do nawet 20 proc.

- Warunkiem zwolnienia z podatku jest zgłoszenie darowizny do Urzędu Skarbowego w terminie 6 miesięcy od dnia jej dokonania - przypomina radca prawny Marcin Szołajski z kancelarii Szołajski Legal Group sp.k. - Rekomendowane jest zawarcie umowy darowizny w formie aktu notarialnego - dodaje.

Jest inny sposób

Istnieje jeszcze jedna możliwość przekazania rodzinie pieniędzy. To zapis windykacyjny w testamencie.

- Dla ważności zapisu konieczne jest zachowanie dla testamentu formy aktu notarialnego - mówi Marcin Szołajski. - Warto podkreślić, że przedmiot zapisu windykacyjnego nie wchodzi w skład spadku, a uprawniony nabywa przedmiot niezależnie od swojej woli i wiedzy - dodaje ekspert Szołajski Legal Group sp.k.

W przypadku zapisu windykacyjnego rodzina dostanie pieniądze dopiero po śmierci darczyńcy. Za to może on do końca życia korzystać z majątku, który w ten sposób przekazuje.

Z podatku od podarowanych w ten sposób pieniędzy zwolniona jest wyłącznie najbliższa rodzina. Jeśli przekażemy pieniądze komuś innemu, obdarowany będzie musiał zapłacić podatek.

Co ważne, w przypadku różnego rodzaju konfliktów rodzinnych, zarówno zapis windykacyjny w testamencie, jak i potwierdzona notarialnie darowizna nie wliczają się do majątku wspólnego małżonków.

Do pieniędzy ma prawo wyłącznie osoba obdarowana, w przypadku ewentualnego rozwodu małżonek nie dostanie ani grosza.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarkawiadomościpieniądze
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (152)