Czy bezrobocie wyklucza?
Jeszcze rok temu Polacy uważali, że głównym winowajcą wykluczenia społecznego jest bezrobocie. Teraz sytuacja znacznie się zmieniła
Takie wnioski wynikają z badania, które Pentor przeprowadził na zlecenie Kompanii Piwowarskiej. Ankieterzy sprawdzali stosunek Polaków do wykluczenia społecznego. Co czwartej osobie wykluczenie kojarzy się z wygnaniem, odizolowaniem, brakiem akceptacji w środowisku, a 17 proc. z bezrobociem i niemożliwością podjęcia pracy. Wykluczenie społeczne nieco rzadziej kojarzymy z ograniczeniem praw człowieka, marginesem społecznym, alienacją ludzi biednych, czy bezdomnością.
Zdaniem ankietowanych najczęstszymi i głównymi przyczynami wykluczenia są uzależnienia (od alkoholu i narkotyków), a także choroby psychiczne. Bezrobocie, które jeszcze w ubiegłym roku było wskazywane, jako główny czynnik teraz znalazło się "dopiero" na czwartym miejscu. Na to, że brak pracy może stać się główną przyczyną społecznej eliminacji, wskazuje co czwarty ankietowany.
Jednocześnie bezrobocie pozostało tym czynnikiem powodującym wykluczenie, z którym niekoniecznie bezpośrednio zetknęła się większość respondentów. Z tym problemem miała do czynienia ponad połowa ankietowanych. Z badań Instytutu Pentor wynika również, że stosunkowo często stykamy się też kolejno: z osobami uzależnionymi od alkoholu, biednymi, ludźmi z patologicznych rodzin i o niskich kwalifikacjach zawodowych. Jednak w porównaniu z ubiegłym rokiem zwiększyła się liczba Polaków, którzy nie znają osobiście ludzi biednych. Lepsza sytuacja na rynku pracy i koniunktura gospodarcza wpłynęły również z pewnością na to, że w porównaniu z rokiem 2006 rzadziej stykamy się również z osobami bez pracy.
W porównaniu z wynikami z ubiegłego roku o 8 punktów procentowych spadła liczba Polaków, którzy obawiają się wykluczenia (14 proc.) lub są już w takiej sytuacji (3 proc.). Wzrosła również liczba osób, które w ogóle nie obawiają się takiej sytuacji. Wykluczenia w ogóle nie obawia się co trzeci ankietowany.