Czy dzisiaj padnie najwyższa wygrana w historii?

Obecny rekord należy do gracza z Gdyni, który w lutym wygrał 33,7 mln zł. Do tej pory w historii Lotto padły tylko dwie wygrane powyżej 30 milionów złotych.

Do kogo trafi rekordowa wygrana? Ostatnio szczęście uśmiechało się do osób grających w łodzkiem i na Dolnym Śląsku, ale najwięcej Lottomilionerów mieszka w Warszawie i okolicach, sporo jest ich też w Trójmieście.

Pierwszy raz pula za trafienie szóstki w Lotto przekroczyła 20 mln zł w czerwcu 2004 r. Gracz z Warszawy wygrał wówczas 20,1 mln zł i otwierał ranking Lottomilionerów przez kolejne sześć lat. Dopiero w kwietniu 2010 r. padła wyższa wygrana - 24 mln w Elblągu, w grudniu tego samego roku zebrało się nieco mniej, bo 23,3 mln zł (wygrana padła w Warszawie).

W międzyczasie pule często przekraczały 20 mln, ale zawsze dzieliło je między siebie kilku graczy. W lipcu 2008 r było ich czterech (37,7 mln zł do podziału), trzy miesiące później pięciu (40,4 mln zł), a w grudniu tego samego roku trzech (31,3 mln zł). W 2009 r. trzykrotnie podzielono rekordowe wygrane – w maju dwóch (20,9 mln zł), we wrześniu aż ośmiu (37,3 mln zł) i w grudniu dwóch Lottomilionerów (20,3 mln zł).

Zanim we wrześniu 2011 r. w historycznie największej kumulacji (56 mln zł) padły dwie wówczas ex aequo rekordowe wygrane w Redzie i Warszawie, wcześniej miały miejsce dwa losowania z 29 mln zł (czterech wygranych) i 21,5 mln zł (jeden Lottomilioner ze Skawiny).

Tegoroczne wysokie kumulacje zaczęły się w lutym. Padł wtedy aktualny rekord jednostkowej wygranej (Gdynia). Poprzeczka została wyśrubowana do poziomu 33,7 mln zł. W marcu trzech Graczy (Radlin, Sopot, Kartuzy) podzieliło się 39,4 mln zł. Później padały już tylko pojedyncze wygrane - kolejno w Warszawie (21,5 mln zł), Krakowie (23,4 mln zł), a ostatnio we wrześniu w Bolesławcu (30,9 mln zł) i w Bolimowie (29,4 mln zł). To tylko najwyższe wygrane z listy Lottomilionerów, która w tym roku powiększyła się już o 33 pozycje.

Tradycyjnie już im wyższa wygrana, tym więcej Polaków udaje się do kolektur. Jakiś czas temu zapytaliśmy użytkowników Wirtualnej Polski, czy ciągle marzą o wygranej w Lotto. Aż 28 proc. pytanych zadeklarowało, że typuje swoje liczby, ale jak dotąd nie odniosła spektakularnych sukcesów. 27 proc. odpowiedziało, że gra dopiero, gdy do zgarnięcia jest kumulacja o znacznej wartości. Mimo dużego zainteresowania grami liczbowymi, spory odsetek respondentów (32 proc.) nie wierzy w wygraną na loterii. 7 proc. już porzuciło obstawianie numerów, bo w ogóle im nie szło. Tylko 6 proc. pytanych twierdzi, że gra co jakiś czas i wygrywa niewielkie sumy. W naszej ankiecie oddano 65 tys. głosów.