Czy można wyjechać służbowym autem na wakacje?
Samochód służbowy może być źródłem sporych kłopotów. Warto bowiem wiedzieć, która podróż jest związana z pracą, a która zaliczana do prywatnych. Czy można skorzystać ze służbowego auta podczas wakacji - na przykład wyjechać nim z rodziną do Chorwacji?
06.08.2013 | aktual.: 06.08.2013 11:59
Liczba służbowych samochodów w Polsce sukcesywnie rośnie. Statystyki mówią, że obecnie po naszych drogach porusza się ponad 150 tys. leasingowanych pojazdów. Są to auta różnej klasy i o różnej wartości. "Puls Biznesu", powołując się na raport międzynarodowej firmy doradczej Kienbaum podał, że na auto dla prezesów czy członków zarządu, firma wydaje średnio 200 tys. zł, na samochód dla dyrektorów 102 tys. zł, a menadżerów 69 tys. zł. Samochodem firmowym bardzo często dysponują prywatnie, podobnie jak ci, którzy bez auta nie mogliby wykonywać codziennych zawodowych obowiązków. Przykładem są choćby przedstawiciele handlowi. Bywa, że pracodawca udostępnia pracownikowi samochód służbowy na wykorzystywanie go dla celów prywatnych. Zdarza się też, że pracownik po godzinach pracy korzysta z auta otrzymanego od szefa nielegalnie.
- Służbowy samochód często w firmie tylko z nazwy jest służbowy. Pracownicy nagminnie korzystają z niego dla celów prywatnych. Pamiętać należy, iż pracodawca może określić np. w umowie z pracownikiem lub w regulaminie pracy, czy też regulaminie korzystania z samochodów służbowych, zasady korzystania z samochodów służbowych dla celów prywatnych. Jakiekolwiek wykorzystanie samochodu niezgodnie z przyjętymi zasadami może wiązać się z odpowiedzialnością dyscyplinarną pracownika. Przewinienie dużej wagi może nawet prowadzić do rozwiązania umowy o pracę - tłumaczy adw. Joanna Jarosz - Zugaj z JZP Kancelaria Adwokacka w Katowicach, specjalista z zakresu prawa transportowego.
Zdarza się jednak, że otrzymany od pracodawcy samochód, jest jedynym pojazdem w gospodarstwie domowym. Często bywa też tak, że gdy pracownik otrzymuje służbowe auto, decyduje się na sprzedaż prywatnego. W takiej sytuacji należący do firmy samochód zaczyna służyć do dowożenia dziecka do szkoły, wyprawy na zakupy, a w wakacje zabiera pracownika i jego rodzinę nad morze, nie zawsze Bałtyckie. Czy to legalne?
- W mojej ocenie, pracownik zawsze powinien poinformować pracodawcę o fakcie korzystania z samochodu podczas urlopu, w szczególności, gdy samochodem tym wybiera się na zagraniczne wakacje, chyba że z obowiązujących u pracodawcy zasad wynika, iż nie musi tego robić - mówi adw. Joanna Jarosz - Zugaj. - Bazując na mojej praktyce muszę przyznać, iż nie spotkałam się jeszcze nigdy z bezwarunkowym przyzwoleniem pracodawcy na wykorzystanie samochodu służbowego podczas wakacji, bez poinformowania o tym pracodawcy. Warto mieć na uwadze, iż niepoinformowanie pracodawcy niewątpliwe będzie przewinieniem dyscyplinarnym i może wiązać się z konsekwencjami nawet w postaci dyscyplinarnego zwolnienia. Pamiętać należy też, iż w czasie, gdy pracownik korzysta z samochodu podczas urlopu, powinien on ponosić wszystkie koszty związane z bieżącą eksploatacją samochodu, w szczególności płacić za benzynę itp. Pracodawca bowiem nie będzie mógł uznać tych wydatków za swój koszt uzyskania przychodu. Pracownik musi również pamiętać, iż
korzystanie z samochodu służbowego dla celów prywatnych będzie wiązało się z osiągnięciem dodatkowej korzyści podlegającej opodatkowaniu.
ml,JK,WP.PL