Czy płaca minimalna również dla obcokrajowców z UE?

Pracodawcy i związki zawodowe w Niemczech uzgodniły wysokość minimalnego wynagrodzenia. Czy wpłynie to również na poprawę sytuacji fachowców z innych krajów Unii Europejskiej?

Obraz
Źródło zdjęć: © © RFsole - Fotolia.com

W rzeźni Tönnies w Weißenfels, w Saksonii Anhalckiej, ubija się, rozbiera i paczkuje mięso 16 tysięcy świń dziennie.

- Mimo że wskaźnik bezrobocia w tym regionie znajduje się znacznie powyżej średniej krajowej, Tönnies nie może sobie wyobrazić funkcjonowania rzeźni bez pracowników z innych krajów Unii Europejskiej – mówi kierownik firmy Stefan Caspar. Twierdzi, że „dosłownie marzy o pracowniczkach i pracownikach z Polski, Węgier i Rumunii”.

Obróbką poubojową mięsa świń zajmuje się w Weißenfels rumuńska firma Ninbog. - Jej pracownicy rzeczywiście od pierwszego dnia świetnie pracują – chwali ich Caspar – jest to wysoko wykwalifikowany personel.

Zagraniczne sub firmy w niemieckich rzeźniach

Sześćdziesiąt procent spośród 2000 pracowników firmy Tönnies nie zawiera umowy o pracę bezpośrednio z tą rzeźnią.

Pracowników udostępniają sub firmy z Europy Wschodniej. Te zawierają z nią umowy o dzieło i przyjeżdżają z własnymi rzeźnikami i rozbieraczami mięsa. Kierownik zakładu kontroluje tylko produkt końcowy.

O wszystko inne troszczy się firma zawierająca umowy: o nadzór w trakcie pracy, o ustalanie norm, o płace i czas pracy. Dlatego kierownik zakładu nie może powiedzieć, ile pracownicy z Polski, Węgier, czy Rumunii zarabiają u Tönniesa.

W Niemczech wszystko dobrze?

Mario Predescu pochodzi z Rumunii. Ma 27 lat i od siedmiu lat pracuje w rzeźni Tönnies. Jednak na liście płac widnieje rumuńska firma Ninbog. - Tu w Niemczech dobra praca, dobra płaca, wszystko dobrze – mówi łamaną niemczyzną.

Wszystko dobrze? Może w porównaniu z Rumunią, gdzie zarabiał miesięcznie 250 euro.

- Pracownicy z Europy Wschodniej zarabiają często trzy do pięciu euro za godzinę - krytykują związki branżowe Nahrung Genuss Gaststaetten (NGG).

Rumuńska firma Ninbog nie udzieliła na ten temat żadnej informacji. Brygadzista Predescu też nie ma nic do powiedzenia. Pracownice i pracownicy, którzy wchodzą na teren rzeźni Tönnies zdają się w ogóle nie rozumieć o co pytającemu chodzi i machają ręką na odczepnego.

Po skandalach będzie płaca minimalna

Od lipca tego roku wszyscy pracownicy rzeźni i zakładów przetwórczych mają zarabiać 7,75 euro za godzinę. Tak napisano w umowie regulującej kwestie płacy minimalnej.

- Ta umowa niekoniecznie odnosi się do wszystkich osób, pracujących w niemieckich rzeźniach – mówi Bettina Wagner, specjalistka od socjologii pracy.

Płaca minimalna byłaby wiążąca dla zagranicznej siły roboczej, gdyby branża mięsna została włączona do niemieckiej ustawy o pracownikach delegowanych. Niemieckie agencje prasowe donoszą, że rząd federalny zamierza się zająć tą sprawą w przyszłym tygodniu. Do tego czasu obywateli Unii, którzy pracują w niemieckim przemyśle mięsnym, obowiązują nadal przepisy ich kraju pochodzenia.

- Jest to sytuacja, która dyskryminuje i promuje nadużycia - uważa Bettina Wagner.

Wagner pracuje w związkowym biurze doradczym w Berlinie. – Jest to jedyna placówka doradcza dla zagranicznch pracowników, zatrudnionych na podstawie umowy o dzieło we wschodniej części Niemiec.

Pracownicy nieubezpieczeni

Oszustwa i dumping płacowy są w biurze Wagner ciągle powracającym tematem. - Zwłaszcza w branży, w której się mało zarabia i która nie ma uznania społecznego, pracę w coraz większej mierze wykonują obywatele z Europy Wschodniej – wyjaśnia Wagner.

- W branży mięsnej spotykamy się też z jeszcze innym problemem. Zagraniczne sub firmy muszą co prawda udowodnić, że ich pracownicy są ubezpieczeni, ale przy nierzadkich w branży mięsnej zranieniach okazuje się, że wielu poszkodowanych wcale nie jest ubezpieczonych i musi płacić za leczenie. – Często spotykamy się ze sfałszowanymi formularzami – mówi Wagner. Dlatego pochodzący z Europy Wschodniej chorzy pracownicy, po prostu znikają. – Pakuje się ich do samochodu i zawozi do kraju – dodaje Wagner.

Wysokie czynsze za nędzne zakwaterowanie

Również zakwaterowanie tych ludzi pozostawia wiele do życzenia. Często muszą oni płacić swemu pracodawcy wysokie czynsze za nędzne zakwaterowanie. – Miałam do czynienia z przypadkiem, gdy w jednym pokoju zakwaterowano sześć osób i każda musiała płacić pracodawcy po 260 euro. Kelnerka z pobliskiej knajpy opowiada, że w mieszkaniu dwupokojowym kwateruje się po dziesięć osób.

„Za taką samą pracę takie samo wynagrodzenie” – kierownik firmy Stefan Caspar jest tego samego zdania.

Niestety ciągle jeszcze w jego rzeźni stała załoga zarabia o wiele więcej niż ich wschodnioeuropejscy koledzy.

DW / Iwona D. Metzner
red. odp.: Barbara Cöllen

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup