Czy referencje mają sens? Co myślą o nich pracodawcy?
28 proc. kandydatów uważa, że referencje są kompletnie zbędne, a tylko 43 proc. zdecydowałaby się na przekazanie kontaktu do byłego pracodawcy firmie, do której kandyduje. A jak na referencje patrzą pracodawcy?
12.06.2014 | aktual.: 12.06.2014 12:38
28 proc. kandydatów uważa, że referencje są kompletnie zbędne, a tylko 43 proc. osób zdecydowałoby się na przekazanie kontaktu do byłego pracodawcy. A jak na referencje patrzą pracodawcy?
Z badania przeprowadzonego przez serwis pracy Praca.pl wynika, że najczęściej spotykaną formą referencji są pisemne opinie uzyskiwane z poprzedniego miejsca pracy, najczęściej od przełożonego lub działu HR. Przynoszą je ze sobą kandydaci na spotkania rekrutacyjne lub przesyłają jako załączniki do aplikacji.
- Z naszych doświadczeń wynika, że tego typu referencje na pewno wartość mają - pozwalają na uzyskanie ogólnego obrazu funkcjonowania kandydata w poprzedniej firmie. Niemniej jednak traktuje się je z dużą ostrożnością. Wiadomo przecież, że niekiedy takie opinie kandydaci piszą sobie sami, dając je jedynie do podpisu przełożonym. Poza tym bywa też i tak, że opinie są bardzo zachowawcze i nie wnoszą żadnych konkretów - wyjaśnia prezes Praca.pl Krzysztof Kirejczyk.
Praca za referencje
Obniżenie wartości pisemnych referencji przyniosły na pewno liczne staże i praktyki realizowane w ciągu ostatnich lat przez wiele firm. Po ich zakończeniu może pojawić się problem - jeśli kandydat się nie sprawdził a miał obiecane referencje, to co w nich wpisać? Prawda nie pomoże kandydatowi w zdobyciu pracy, ale też nie wypada ich nie wystawić. W takiej sytuacji firmy często wpisują ogólniki i mało znaczące informacje, tak by nie urazić kandydata a jednocześnie nie wystawiać pochlebnej opinii kiepskiemu pracownikowi. Pracodawca, który następnie takie referencje czyta, albo uznaje je za mało istotne lub wiarygodne, albo i tak chce je potwierdzić poprzez bezpośrednią rozmowę z przełożonym kandydata.
- Tego typu praktyki obniżyły wartość pisemnych referencji w procesie rekrutacji. Osoby zajmujące się rekrutacją nauczyły się też czytać między wierszami. Jeśli pracodawca nie napisał żadnych konkretów, a za to umieścił w referencjach informację, że kandydat "dobrze sobie radził" i był "osobą sympatyczną i dobrze radzącą sobie w pracy w zespole", to można podejrzewać, że tak naprawdę kandydat się w pracy nie wyróżnił - dodaje Krzysztof Kirejczyk.
Referencje w rekrutacji - ważne czy nie?
Czy firmy korzystają z referencji w trakcie rekrutacji? A co za tym idzie, czy warto by kandydaci o takie referencje się starali? Okazuje się, że zależy to od polityki firmy - są miejsca, w których weryfikacja prawdomówności kandydata oraz uzyskanie informacji na temat tego, jak sobie radził w poprzednich pracach jest ważna, a są i takie, w których nie zwraca się uwagi na tę metodę selekcji.
Tam jednak, gdzie referencje nie są aż tak istotne, duży nacisk położony jest na dokładny proces rekrutacji. Z kolei firmy korzystające z nich, nie zawsze ograniczają się jedynie do przedstawionych przez kandydatów opinii. Wynika to z tego, że często nie budzą one zaufania.
- Zdarza nam się kontaktować z byłymi pracodawcami kandydatów, w celu weryfikacji referencji. Dla nas taki kontakt to przede wszystkim sposób na sprawdzenie wiarygodności CV i referencji, które często są laurkami, z których niewiele wynika. Bezpośrednia rozmowa pozwala na zdobycie bardziej konkretnych informacji na temat zalet i wad kandydata - mówi Mateusz Walaszczyk z firmy szkoleniowej MindLab.
Nie zawsze również referencje oznaczają kontakt z byłym szefem. Niekiedy ważna jest opinia współpracowników, podwładnych lub klientów kandydata.
- W Axper Finance dużą wagę przywiązujemy do referencji. Znacznie ważniejsze są dla nas rekomendacje doradców finansowych, które otrzymują oni od swoich klientów. Oczywiście, bywa i tak, że kontaktujemy się z byłymi pracodawcami naszych potencjalnych współpracowników - zawsze za zgodą kandydata - mówi Małgorzata Rys, prezes Axper Finance.
Czy zatem starać się o referencje?
Na pewno warto zdawać sobie sprawę z tego, że w obecnych czasach weryfikacja opinii o pracowniku jest dla pracodawców czy rekruterów dość łatwa. Kandydat podaje w CV nazwę firmy w jakiej pracował.
Dla firmy błędna decyzja rekrutacyjna to ogromy koszt, dlatego coraz więcej szefów decyduje się sprawdzanie referencji. Nierzadko opinię o kandydacie uzyskuje się jeszcze przed zaproszeniem go na spotkanie rekrutacyjne. Prawnie, nie ma ku temu przeciwwskazań.
- Weryfikacja danych zawartych przez kandydata w CV jest - pod względem prawnym - możliwa. Pracodawca może zarówno zapytać listownie - oficjalną drogą, jak i po prostu zadzwonić do byłego pracodawcy. Udzielający referencji, były pracodawca może odnieść się do wszystkich obszarów pracy zawodowej pracownika, o ile nie narusza jego prawa do prywatności i nie ujawnia jego danych osobowych - wyjaśnia adwokat Wojciech Krawiec z Kancelarii Adwokackiej Lassota i Partnerzy.
jk/ AK/WP.PL