Czy spółdzielnie mogą prowadzić biznes

Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa ma 250 lokali użytkowych. Co roku zarabia na nich prawie 800 tys. zł. Pieniądze idą na fundusz remontowy. Państwo też na tym korzysta. PSM płaci z tego tytułu CIT.

Czy spółdzielnie mogą prowadzić biznes
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

– Ostatnio sprawy przybrały zły obrót – martwi się Michał Tokłowicz, wiceprezes PSM. – Nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wprowadziła przepis, że spółdzielnia nie może odnosić korzyści majątkowych kosztem swoich członków, w szczególności z przekształceń praw do lokali. Pytałem prawników, co to oznacza, a ci doszli do wniosku, że przepis zabrania także zysków z najmu lokali użytkowych. Możemy wynajmować lokale naszym członkom, ale tylko po kosztach. To absurd! I katastrofa. 1/5 środków na funduszu remontowym to właśnie dochody z najmu – denerwuje się Tokłowicz.

Na remonty i koszty

PSM nie jest wyjątkiem. Większość spółdzielni mieszkaniowych prowadzi działalność gospodarczą, przede wszystkim wynajmuje lokale użytkowe, udostępnia ściany budynków pod reklamę, ma własną telewizję kablową, Internet, parkingi. Przykładowo Białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa jest właścicielką 400 lokali użytkowych, i to w świetnym punkcie, z kolei Legionowska Spółdzielnia Mieszkaniowa zarabia na Internecie. A że przepisy pozwalają spółdzielniom prowadzić działalność tylko non profit, zarobki przeznaczają albo na fundusz remontowy, albo na pokrycie kosztów eksploatacji budynków mieszkaniowych, co obniża opłaty za mieszkanie.

Różne interpretacje

Według Grzegorza Abramka, eksperta Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych, wnioski prawników PSM nie są niestety pozbawione podstaw. Chodzi o art. 1 ust. 11 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

– Przepis można interpretować dwojako – uważa Abramek. – Według pierwszej wykładni spółdzielnia nie może prowadzić żadnej dodatkowej działalności gospodarczej na rzecz swych członków, bo nie może na nich zarabiać. To by oznaczało, że np. ma stosować dwie stawki za dostawę Internetu: jedną dla swoich członów i drugą dla nieczłonków. Według drugiej mogłaby prowadzić działalność gospodarczą, ale bardzo ograniczoną, czyli z wyłączeniem sprzedaży oraz najmu lokali użytkowych i mieszkaniowych. Do takiego wniosku z kolei może prowadzić lektura ust. 11 w związku z ust. 2 art. 1. Ten ostatni wylicza, co może być przedmiotem podstawowej działalności spółdzielni. Jest nim najem i sprzedaż lokali, nie ma zaś innego typu działalności gospodarczej. Zgodnie z ust. 6 art. 1 regulują ją odrębne przepisy i statut spółdzielni, a nie ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych.

Spokojna jest Małgorzata Wrzołek-Romańczuk, radca prawny.
– Ważne dla interpretacji tego przepisu jest jego usytuowanie w art. 1, tuż po ust. 1 mówiącym, że celem spółdzielni jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych. Nie ma on więc zastosowania do działalności gospodarczej innej niż tzw. podstawowa (statutowa). Ustawodawca tym uregulowaniem chciał jedynie zapobiec kolejnym wyrokom TK kwestionującym zasady przekształcania lokatorskich i własnościowych praw w odrębną własność.

Renata Krupa-Dąbrowska

spółdzielnianieruchomościcit

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)