Dane z rynku pracy wyznaczą kierunek

Po spadku o ponad 160 pipsów w pierwszych dwóch dniach maja, eurodolar konsoliduje się przy poziomie 1,3150. Tym samym notowania po odbiciu się od górnego ograniczenia formacji trójkąta zmierzają do poziomu 1,30. Przebicie tego poziomu będzie silnym sygnałem sprzedaży i spadków do poziomu 1,26. Kierunek notowań na najbliższe dni wyznaczą dzisiejsze dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w kwietniu w Stanach Zjednoczonych.

Dane z rynku pracy wyznaczą kierunek
Źródło zdjęć: © TMS

04.05.2012 09:27

ECB nie zmienia stóp procentowych

Zgodnie z oczekiwaniami na majowym posiedzeniu Europejski Bank Centralny nie zmienił stóp procentowych, pozostawiając główną z nich na poziomie 1 proc. Na konferencji prasowej Mario Draghi zaznaczył, że podczas wczorajszego posiedzenia zmiana kosztu pieniądza nie była nawet dyskutowana. Ponadto zdaniem prezesa ECB ryzyko inflacyjne pozostaje zrównoważone, a fatalne odczyty indeksów PMI dla przemysłu w kwietniu nie zmieniają perspektywy wzrostu gospodarczego w strefie euro. Draghi przewiduje, że stopniowe ożywienie nadejdzie w drugiej połowie roku. Dobra informacją dla rynków jest pozostawanie ECB w gotowości do dalszego stymulowania gospodarki jeżeli będzie to konieczne. W reakcji na słowa prezesa ECB stawki rynku pieniężnego wzrosły o kilka punktów bazowych, co oznacza, że inwestorzy nie spodziewają się rychłego cięcia kosztu pieniądza. Niemniej jednak naszym zdaniem z powodu coraz gorszych danym makroekonomicznych i silnego spowolnienia gospodarczego w strefie euro ECB na najbliższym posiedzeniu może
obniżyć stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Co więcej mimo pozytywnej oceny ostatnich LTRO przez Mario Draghi, w bardzo małym stopniu wpłynęły one na kredyty dla firm. Popyt ze strony przedsiębiorstw wciąż bowiem utrzymuje się na niskim poziomie, a żeby gospodarka powróciła do wzrostu niezbędne są inwestycje (finansowane głównie z kredytu bankowego)
.

NFP mogą przynieść rozczarowanie

Po trzech miesiącach z rzędu stosunkowo dobrych odczytów (powyżej 200 tys.) w marcu zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym negatywnie zaskoczyła, odnotowując najmniejszy przyrost nowych miejsc pracy od października ubiegłego roku (121 tys.). Po dwóch miesiącach z rzędu spadku zatrudnienia w budownictwie, w kwietniu z powodu poprawy pogody powinno ono wzrosnąć. Może to mieć decydujący wpływ na lepszy odczyt niż w marcu- konsensus rynkowy za kwiecień kształtuje się na poziomie 165 tys. Dorównanie prognozie może jednak nie być łatwe, biorąc pod uwagę środowy raport ADP (zgodnie, z którym w kwietniu przybyło zaledwie 119 tys. nowych miejsc pracy) oraz spadek subindeksu zatrudnienia we wczorajszym indeksie ISM dla usług w kwietniu. W ostatnim miesiącu mogliśmy zaobserwować wyhamowanie poprawy sytuacji na rynku pracy, jednak pozytywny trend został podtrzymany, o czym świadczy chociażby spadek stopy bezrobocia do poziomu 8,2 proc. Niemniej jednak spadek bezrobocia w dużej mierze związany był ze zmniejszeniem
się zasobu siły roboczej; w najbliższych miesiącach stopa bezrobocia może nieco wzrosnąć z powodu powrotu na rynek pracy osób pozostających poza zasobem siły roboczej (to również pociągnie za sobą wzrost powyżej 400 tys. tygodniowej liczny nowo zarejestrowanych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych)
. Kondycja rynku pracy jest jednym z kluczowych czynników, które Fed bierze pod uwagę podczas podejmowania decyzji o polityce monetarnej. Obecnie napływające dane interpretowane są w kontekście możliwego luzowania ilościowego- słabsze dane zwiększają prawdopodobieństwo podjęcia przez Fed działań mających na celu pobudzenie gospodarki. Dlatego też jeżeli dzisiejszy odczyt ponownie rozczaruje, wpłynie to na wzrost oczekiwań odnośnie QE3 i wywoła osłabienie dolara. Niemniej jednak ewentualnych zapowiedzi luzowania ze strony Rezerwy Federalnej możemy spodziewać się dopiero po tym jak w czerwcu zakończy się operations twist.

Złoty znów się osłabi

Mimo długiego weekendu oraz małej aktywności rodzimych inwestorów, na parach złotowych panuje stosunkowo duża zmienność. Wczoraj kurs EUR/PLN zwyżkował o ponad 230 pipsów i dziś nad ranem notowania znajdują się przy poziomie 4,1830. Podobnie kurs USD/PLN po zwyżce o około 200 pipsów znalazł się przy poziomie 3,18. W najbliższych dniach w ślad za spadkami na eurodolarze powinniśmy obserwować osłabienie rodzimej waluty. Kurs EUR/PLN może dotrzeć do poziomu 4,22, a USD/PLN do 3,24.

Szymon Zajkowski
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
eurozłotyfrank
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)