Dantejskie sceny w sklepie CCC w Tychach. Firma tłumaczy: mamy 7‑krotnie więcej klientów
- Likwidowany sklep CCC w galerii Tychy City Point wygląda jak po przejściu huraganu - informuje nasza czytelniczka. I wysyła zdjęcia porozrzucanych kartonów i pustych półek. - W sklepie mamy siedem razy więcej osób, a priorytetem jest dla nas obsługa klientów - broni się firma.
21.12.2018 12:07
Chaotycznie porozrzucane po podłodze puste kartony i buty w różnych zakątkach sklepu - tak wygląda likwidowany punkt sieci CCC w Tychach. Nasza czytelniczka opisuje wizytę w sklepie. - Obsługa nie reaguje, z rozbrajającym uśmiechem mówi, że nie posprząta i że buty pozostaną rozrzucone po sklepie. Ale ludzie i tak polują na okazję, bo są olbrzymie przeceny - pisze pani Anna na platformę dziejesię.wp.pl.
Jakby tego było mało, okazuje się że sporo trzeba odstać również przy kasach. - Kolejka na ponad godzinę czekania, bo tylko jedna kasa z dwóch jest czynna - opisuje czytelniczka.
Tak wygląda likwidowany sklep CCC w Tychach
Co na to CCC? Przedstawiciele firmy mówią nam, że początkowo sklep miał zostać zamknięty we wtorek. Z uwagi jednak na zainteresowanie klientów, zdecydowano się na przedłużenie tego terminu do piątku. Jednocześnie zwiększono rabaty na buty - z 30 do 50 proc. Klienci dosłownie rzucili się na przecenione obuwie. Przedstawiciel CCC mówi nam, że sklep o powierzchni 400 metrów kwadratowych ma teraz siedmiokrotnie więcej klientów niż zazwyczaj.
- Skupiamy się przede wszystkim na skracaniu kolejki oraz na parowaniu butów. Oczywiście podejmujemy próby sprzątania na bieżąco, ale zainteresowanie klientów jest wyjątkowo duże - i czasem się to po prostu nie udaje - słyszymy w CCC.
- Skala popularności tej promocji zdecydowanie przerosła nasze oczekiwania - dodaje przedstawiciel firmy w rozmowie z WP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl