Decyzje banków centralnych w centrum uwagi
Lepsze od oczekiwań dane ze Stanów Zjednoczonych, które napłynęły na rynek w ostatnim czasie, sprzyjają spadkom głównej pary walutowej. Przypomnijmy: w poniedziałek sprzedaż domów na rynku wtórnym, we wtorek indeks zaufania konsumentów Conference Board, a w środę sprzedaż domów na rynku pierwotnym - były to najważniejsze figury poszczególnych dni i wszystkie trzy odczyty pozytywnie zaskoczyły inwestorów.
28.10.2010 | aktual.: 29.10.2010 10:49
Abstrahując od tych danych sytuacja do umacniania dolara jest od początku tygodnia sprzyjająca. Wcześniej bowiem kurs został wywindowany bardzo wysoko i realizacja zysków musiała nastąpić. Ponadto przed kolejnym ewentualnym ruchem na północ, rynek będzie oczekiwał do 3 listopada, kiedy to Fed podejmie decyzję dotyczącą łagodzenia polityki pieniężnej.
W ciągu ostatniej doby decyzję co do wysokości stóp procentowych podejmowały Rady aż trzech Banków Centralnych. Najpierw poznaliśmy decyzję naszej Rady Polityki Pieniężnej. Tak jak chyba jednak większość oczekiwała, Rada pozostawiła główną stopę procentową na niezmienionym poziomie, podnosząc jedynie stopę rezerw obowiązkowych dla banków o 50 punktów bazowych (nowa stopa rezerw zacznie obowiązywać z początkiem 2011 roku). Taka decyzja jest wyrazem tego, iż zagrożenie wzrostem inflacji nie jest na tyle wysokie, aby RPP już teraz musiała studzić gospodarkę. Obawy o wzrost gospodarczy na świecie, który z pewnością przełożyłby się na tempo wzrostu naszego kraju, wciąż pozostają poważne. RPP obawia się również, że ewentualna podwyżka przy jednoczesnym utrzymywaniu stóp procentowych na niskim poziomie przez większość krajów rozwiniętych, doprowadziłaby do gwałtownego umocnienia złotówki, a ten czynnik również nie sprzyjałby wzrostowi gospodarczemu w naszym kraju.
Banki centralne w Nowej Zelandii i Japonii również pozostawiły główne stopy bez zmian (opis niżej).
EURPLN
Decyzja Rady Polityki Pieniężnej okazała się dobrym pretekstem do lekkiego osłabienia złotego. Chociaż w kraju nikt nie spodziewał się podwyżki, to część zagranicznych banków inwestycyjnych i funduszy hedgingowych brała w większym stopniu taką możliwość pod uwagę i brak podwyżki zaskoczył ich in minus.Fakty jednak są takie, że wzrost kursu EURPLN był niewielki, a nastroje w stosunku do naszej waluty pozostają pozytywne. W dniu dzisiejszym możliwe jest jeszcze osłabienie do poziomu 3.99, ale później złoty powinien powrócić do trendu aprecjacyjnego.
EURUSD
Umocnienie dolara, które obserwujemy od poniedziałku, doprowadziło kurs EURUSD do poziomu 1.3735 w dniu wczorajszym. Najważniejszą figurą, którą poznamy dzisiaj będą wnioski o zasiłek dla bezrobotnych z poprzedniego tygodnia. Jeśli i tym razem dane będą lepsze od oczekiwań (prognoza mówi o 455 tysiącach nowych wniosków) to prawdopodobnie kurs głównej pary walutowej zejdzie jeszcze niżej i jego celem będzie 1.3697. Później natomiast możliwa jest konsolidacja, a następnie wzrost kursu po ogłoszeniu decyzji o łagodzeniu polityki pieniężnej przez Fed.
NZDUSD
Bank Rezerw Nowej Zelandii nie podniósł stóp procentowych i pozostawił główną stopę na wysokości 3.00%. Komunikat po posiedzeniu był jednak jastrzębi i sugerował, że w obliczu wyższej niż oczekiwano inflacji CPI w III kwartale, na najbliższym posiedzeniu podwyżka stóp jest niewykluczona.
W obliczu tych informacji dolar nowozelandzki znacznie umocnił się w stosunku do USD, a kontynuacja ruchu doprowadziła do wzrostu kursu do poziomu 0.7500. Tam znajduje się opór, wynikający ze zniesienia Fibonacciego 61.8% impulsu spadkowego z tego tygodnia. Jeśli euforia w stosunku do NZD utrzyma się, kurs ma dużą szansę na odrobienie całych strat i osiągnięcie 0.7560 w dniu dzisiejszym.
USDJPY
Tak jak w Polsce i Nowej Zelandii, tak również w Japonii stopy procentowe zostały utrzymane na dotychczasowym poziomie. Główna stopa znajduje się więc cały czas w przedziale 0 - 0.1%. Takiego obrotu sprawy wszyscy jednak się spodziewali. Niektórzy spodziewali się również interwencji, jednak BoJ podał jedynie szczegóły ogłoszonego 5 października programu skupu aktywów, nie mówiąc nic na temat kolejnych ewentualnych działań. Na skutek tego w najbliższych dniach powinniśmy znowu obserwować spadki kursu USDJPY. Celem w dniu dzisiejszym będzie poziom 80.40.
Kamil Rozszczypała