Deweloper chce zapłacić działkowcom 77 mln zł. Gdańsk interweniuje

Deweloper chce postawić blok na miejscu Rodzinnych Ogródków Działkowych (ROD) w Gdańsku. Za wykup terenu zaproponował 77 mln zł, które działkowcy mieliby podzielić między sobą. Do akcji wkroczyło jednak miasto, które może zablokować transakcję i inwestycję.

Gdańsk interweniuje ws. planów sprzedaży ROD-ów
Gdańsk interweniuje ws. planów sprzedaży ROD-ów
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0, zdj. ilustracyjne

27.11.2024 19:50

Sprawa dotyczy Rodzinnych Ogródków Działkowych (ROD) wzdłuż ul. Wosia Budzysza i Stryjewskiego w gdańskiej dzielnicy Stogi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Działkowcy chcą sprzedać ROD-y za 77 mln zł

Jak donosi portal trojmiasto.pl, deweloper Karczunkowska Projekt 1 przedstawił propozycję zakupu stowarzyszeniu ROD Kaczeńce. Chodzi o teren o powierzchni 7 hektarów, za który firma jest gotowa zapłacić 77 mln zł.

W maju 2024 r. podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia członków ROD Kaczeńce większość zagłosowała za sprzedażą działek. Umowa dzierżawy obowiązuje do 2038 r.

Ryszard Wenzel, prezes ROD Kaczeńce, wyjaśnił, że pieniądze miałyby podzielone po równo między działkowców. - Każdy wyszedłby zadowolony i uzyskał nowy ogród, bo zgodnie z ustawą ogród działkowy musi zostać odtworzony w innym miejscu - zwrócił uwagę.

Gdańsk wkracza do gry o działki

Jednak inwestycja może stanąć pod znakiem zapytania z kilku powodów. - Jeśli działkowcy liczą na pieniądze, to muszę ich rozczarować, nie ma na nie żadnych szans. Zgodnie z ustawą w takich przypadkach miasto ma prawo pierwokupu terenu za 1 proc. wartości. Jeśliby Gdańsk z tego nie skorzystał, urzędnicy mogliby zostać posądzeni o niegospodarność - zaznaczył cytowany przez portal Andrzej Skiba, radny PiS.

Poza tym przyznał, że z opinii prawników, z którymi się kontaktował, wynika, że "uzyskanie pieniędzy przez działkowców od inwestora byłoby rzeczą wątpliwą z uwagi na mało precyzyjną konstrukcję umowy i niewłaściwe zabezpieczenie ich interesów".

Od urzędników popłynęła już jasna deklaracja w tej sprawie. - Jeżeli miałoby dojść do sprzedaży terenów ROD Kaczeńce, miasto skorzysta z prawa pierwokupu, ponieważ chcemy zachować ogrody działkowe na tym terenie - stwierdził. Dariusz Wołodźko z biura prasowego UM w Gdańsku.

Problemem jest także miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z 2002 r., który wskazuje, że w tym miejscu mogą znajdować się wyłącznie ROD-y. Deweloper nie może postawić bloku bez zmiany tego planu, co wymagałoby nie tylko czasu, lecz także zgody radnych.

Niektórzy mogą stracić działki. Zmiany od 2025 r.

Tymczasem portal money.pl informował niedawno, że w 2025 r. otwarta zostanie możliwość likwidacji ogrodów działkowych. Gmina lub Skarb Państwa będą mogli przeznaczyć tereny nawet na cele publiczne i działalność komercyjną.

- Jeżeli teren ogrodów w planie zagospodarowania przestrzennego ma inne przeznaczenie niż zieleń działkowa, to wówczas otwarta staje się możliwość likwidacji tego ogrodu działkowego przez właściciela - czyli przez gminę albo Skarb Państwa - tłumaczył mecenas Bartłomiej Piech reprezentujący Polski Związek Działkowców (PZD)

To, czy tereny ROD-ów zostaną zlikwidowane, zależy od samych działkowców. Plany ogólne będą uchwalane w trybie przyspieszonym, bo gminy mają na to zaledwie dwa lata. W ocenie PZD samorządy sięgną po maksymalnie uproszczone procedury, co oznacza, że zainteresowani będą mieli zaledwie 21 dni na zgłaszanie wniosków do planów.

rodrodzinne ogródki działkoweGdańsk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)