Część ROD w Warszawie idzie pod nóż. Działkowcy stawiają opór
Ponad 30 działek położonych na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych na południu Warszawy ma zniknąć z powierzchni ziemi. Działkowcy mówią, że nic o tych planach nie wiedzieli i stają w obronie ROD, odpędzając robotników - pisze "Gazeta Wyborcza".
Dziennik cytuje panią Elżbietę Goszczycką, która w czerwcu tego roku zapłaciła za prawo użytkowania swojej działki 40 tys. zł. - Dopiero dwie raty spłacone, będziemy płacić jeszcze 7 lat, a geodeta powiedział nam we wtorek, że mamy oddać działkę natychmiast - tłumaczy kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wrocław szykuje się na falę. Puste półki w Biedronce, mieszkańcy wykupują wodę
Kolejna użytkowniczka ROD mówi, że na wszelki wypadek noce spędza na swojej działce. Działkowcy zaczęli także organizować patrole. Boją się, że robotnicy wrócą i będą kontynuować wycinanie ogrodzeń i drzew. Raz do takiej sytuacji już doszło. Jak pisze gazeta, działkowcy zostali wzięci z zaskoczenia.
"Nikt nas nie powiadomił. Jest wywłaszczenie pod drogę, ale powinien o tym wiedzieć zarząd okręgowy [działkowców - red.], krajowy. Nikt nic nie wiedział. Nie ma wycen, nie wiem co będzie dalej" - przyznała w rozmowie z GW Elżbieta Szałańska, wiceprezeska ROD Paluch Miejski.
Według informacji "Gazety Wyborczej" los 30 działek położonych na trzech warszawskich ROD (Paluch Miejski Geoprojekt i ROD Obrońców Westerplatte) jest przypieczętowany. Prywatny inwestor - spółka Warszawa Airport Logistics - buduje tam drogę. Będzie ona w przyszłości prowadzić do centrum logistycznego firmy Panattoni.
Umowa została zawarta z miastem dwa lata temu. ROD-y nie zostały jednak powiadomione o tej inwestycji. Przedstawiciele ratusza tłumaczą, że nie posiadają one statusu właściciela ani użytkownika wieczystego na działkach, które zostaną wyburzone pod budowę drogi i zgodnie z prawem nie musiały być informowane o rozpoczęciu prac.
Gminy będą decydować o losach ROD
W najbliższych miesiącach z mapy Polski może zniknąć więcej ogródków działkowych. Na jesieni 2023 r. w życie weszła bowiem nowelizacja ustawy o planowaniu przestrzennym. Samorządy będą musiały przygotować nowe dokumenty planistyczne, tak zwane master plany, podzielić grunty na strefy i określić, jakiego rodzaju obiekty mogą w nich funkcjonować.
Przepisy dopuszczają zaszeregowanie gruntu do jednej z 13 stref. Polski Związek Działkowców podkreśla, że ROD-y będą bezpieczne wyłącznie wtedy, gdy tereny, na których się znajdują, zostaną zaklasyfikowane do jednej z trzech stref. Każda inna decyzja sprawi, zdaniem PZD, że ROD "będzie spełniał przesłanki do likwidacji".
Jest jednak możliwe, że rząd zrezygnuje z tych regulacji. Zgodnie z doniesieniami 'Rzeczpospolitej', Ministerstwo Rozwoju i Technologii rozważa włączenie ROD do każdej strefy planistycznej.