Dostęp do giełdy dla drobnych klientów

Otworzyłem rachunek internetowy w biurze maklerskim. Dostałem PIN-y, PUK-i i token. Usiłowałem z niego skorzystać. System logowania był tak skomplikowany, że nigdy nie zostałem aktywnym klientem tego brokera - mówi Maurycy Kühn, prezes Domu Maklerskiego Polonia. Zapewnia, że obsługa rachunku prowadzonego przez jego spółkę będzie o wiele łatwiejsza.

DM Polonia został właśnie kupiony przez Getin Holding, który zarządza między innymi Getin Bankiem i Noble Bankiem.
_ Nasza grupa oferuje kredyty i depozyty zarówno klientom o przeciętnych dochodach, jak i nieco lepiej sytuowanym. Teraz chcemy im również zaproponować produkty inwestycyjne _ - wyjaśnia Maurycy Kühn.

Sama Polonia będzie miała 13 placówek w największych miastach. Natomiast sieć 150 punktów buduje spółka Getin Finance, która ma sprzedawać produkty inwestycyjne. Otwierane będą w niewielkich miastach. Polonia chce zachęcić do kupowania akcji notowanych na giełdzie spółek, obligacji oraz lokowania pieniędzy w jednostki funduszy inwestycyjnych klientów spoza wielkich aglomeracji. Takich, którzy do tej pory nie mieli łatwego dostępu do zakupu papierów wartościowych.
_ Chcemy się spotykać z klientami w małych miastach i wyjaśniać im, na czym polega inwestowanie na giełdzie i w TFI. Tłumaczyć ryzyko z tym związane _ - mówi Maurycy Kühn.

Zapewnia, że spółki mają specjalnie wydzielony budżet na szkolenia klientów. W punktach Getin Finance będą nawet stanowiska samoobsługowe. Pracownicy mają przy nich uczyć klientów, jak korzystać z obsługi rachunku przez internet. To pierwsza tego typu inicjatywa w kraju. Polonia liczy, że w trzy lata otworzy 50 tys. rachunków. Obecnie w Polsce domy maklerskie prowadzą około milion rachunków.

Szefowie Polonii nie wypowiadają się na razie na temat prowizji, jakie klient zapłaci za składanie zleceń, bo pełna oferta będzie gotowa dopiero na jesieni. Nie planują wojny cenowej, ale ponieważ nie zamierzają tworzyć spółki dla elit, również opłaty nie będą zbyt wygórowane. W tym roku prowizje te znacznie spadły. W trakcie hossy dochodziły nawet do 3,5 proc. wartości transakcji. Klienci zarabiali, więc nie zwracali na nie uwagi.

Bessa wymusiła zmiany. Teraz opłaty zaczynają się od 1,5 proc. Spadają, wraz ze wzrostem wartości zlecenia. Są domy maklerskie - np. KBC Securities, które pobierają maksymalnie 0,95 proc. A za zlecenie przez internet - 0,39 proc. Korzystanie ze zleceń w sieci opłaca się więc bardziej niż przez telefon czy osobiście u wszystkich brokerów.

Beata Tomaszkiewicz
POLSKA Gazeta Krakowska

Wybrane dla Ciebie
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł