Drugi dzień spadków cen akcji

WIG20 stracił 1,2 proc. przy rosnących obrotach na tle obaw o możliwe rozpoczęcie poważniejszej korekty na rynkach akcji na świecie.

Drugi dzień spadków cen akcji
Źródło zdjęć: © Open Finance

28.09.2010 17:00

Ceny akcji spadały od rana już w Azji i ruch ten łatwo przedostał się do Europy, nawet pomimo lepszych niż oczekiwano nastrojów niemieckich konsumentów. Jednak inwestorzy obawiali się, że popołudniowa seria danych z USA przyniesie gorsze informacje, a ponadto media nadal opisywały problem Irlandii. Banki europejskie miałyby interwencyjnie kupować obligacje tego kraju, aby nie dopuścić do rozlania się nowej fali paniki, podobnej do tej z jaką mieliśmy do czynienia w kwietniu w związku z Grecją.

Analitycy przypominają także, że Irlandia jest mocno zaangażowana w ratowanie Anglo Irish Bank, którego dokapitalizowanie może wymagać aż 35 mld EUR. Na GPW po porannym spadku inwestorzy próbowali odrobić straty, ale indeks nawet nie zbliżył się do poziomu wczorajszego zamknięcia. Po południu - wobec słabych danych z USA - przewagę osiągnęli sprzedający. Chodzi o spadek indeksu zaufania konsumentów do 48,5 pkt (oczekiwano spadku do 52,3 pkt), oraz o indeks aktywności ekonomicznej z Richmond, który wyniósł -2 pkt, wobec plus 11 pkt przed miesiącem.

Mimo, że skala spadków z ostatnich dwóch dni nie jest duża, a zaledwie w piątek WIG20 osiągnął najwyższe zamknięcie od dwóch lat, to mogą pojawić się obawy o realizację zysków na światowych rynkach, bez wsparcia których nasze indeksy nie mogą kontynuować wzrostów. Na razie skala spadków jest zbyt mała, by obawiać się ich skutków dla trendu wzrostowego, ale zejście WIG20 poniżej 2550 pkt (minima trzech sesji z poprzedniego tygodnia) mogłoby znacznie pogorszyć nastroje. Przecena dotknęła 16 spółek z WIG20, zaś dwie nie zmieniły ceny. Indeksowi ciążył sektor bankowy (WIG Banki spadł o 1,2 proc.), oraz spółki paliwowe (Lotos i Orlen straciły po 2,2-2,4 proc.).

Słabe dane z USA osłabiły dolara, który stracił 0,8 proc. wobec euro i jest najtańszy od połowy kwietnia. U nas dolar podrożał o 0,1 proc., ale w ciągu dnia skala zwyżki była większa. Euro podrożało o 0,6 proc., a frank o 1 proc. Inwestorzy, którzy pozbywali się akcji, chętnie kupowali surowce. Mimo początkowych spadków, notowania wzrosły dziś o 0,6 proc. do 1306 USD za uncję ustanawiając nowy historyczny szczyt notowań. Miedź podrożała o 0,8 proc., a ropa o 0,2 proc.

Emil Szweda
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

usagpwspadki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)