Duża zmiana w popularnym banku. Chodzi o limity przelewów BLIK
ING Bank Śląski wprowadził kilka zmian związanych z przelewami BLIK. Od teraz klienci mogą wysyłać wyższą kwotę i samodzielnie ustawiać limity. Zmiany dotyczą klientów indywidualnych i przedsiębiorców, którzy korzystają z aplikacji mobilnej.
25.11.2024 13:50
Jak poinformował ING Bank Śląski, podniesione limity dotyczą wyłącznie przelewów wykonywanych za pomocą aplikacji mobilnej przy użyciu BLIK-a, zarówno tych standardowych, jak i realizowanych w odpowiedzi na prośby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiana jest znaczna, bo bank zwiększył dwukrotnie górne granice dziennych i pojedynczych transakcji. Nowe wartości limitów, z których można skorzystać to:
- maksymalny limit pojedynczego przelewu na telefon BLIK – 1 000 zł (wcześniej 500 zł);
- maksymalny limit pojedynczego przelewu na czyjąś prośbę – 1 000 zł (wcześniej 500 zł);
- maksymalny dzienny limit przelewów na telefon BLIK – 2 tys. zł (wcześniej 1 000 zł);
- maksymalny dzienny limit przelewów na czyjąś prośbę – 2 tys. zł (wcześniej 1 000 zł).
Wcześniej limity te były ustalone na stałe przez bank. Po zmianie klienci mogą samodzielnie wskazać maksymalne kwoty przelewów na telefon BLIK oraz przelewów na prośbę. Domyślnie ustawiony jest limit 500 zł jednorazowo i 1000 zł dziennie. Klient może je obniżać lub podnosić do wartości maksymalnych.
Limity przelewów BLIK można zmienić w swoim profilu w Moim ING - w ustawieniach, albo w szczegółach BLIKA.
Nowe możliwości dotyczą osób, które ukończyły 18 lat. Dla klientów w wieku 13–17 lat limity pozostają niezmienione i wynoszą 500 zł na pojedynczy przelew oraz 1 000 zł dziennie.
Banki sprawdziły miliony Polaków
W ostatnich dwunastu miesiącach banki oraz przedsiębiorcy sprawdzili aż 8,15 miliona konsumentów. Z informacji przekazywanych przez BIG InfoMonitor wynika, że w ich bazie znajduje się około 2,1 miliona ludzi zakwalifikowanych jako niesolidni dłużnicy. Ich długi obejmują różnorodne zobowiązania, takie jak nieopłacone rachunki telekomunikacyjne, alimenty, opłaty sądowe, mandaty za jazdę bez biletu, czynsze oraz raty pożyczek. Całe zadłużenie wynosi blisko 47 miliardów złotych.
Monitorowanie wiarygodności płatniczej stało się popularne we wszystkich grupach wiekowych oraz wśród obu płci. Zaobserwowano jednak pewne tendencje - wzrosło zainteresowanie osobami poniżej 30. roku życia (z 16 do 18 proc.), podczas gdy rzadziej sprawdzano osoby powyżej 70. roku życia (spadek z 7,4 do 6,8 proc.). Warto podkreślić, że niemal połowa poddawanych weryfikacji ma od 31 do 50 lat.
