Coraz mniej dzieci, coraz większe wydatki. Polacy nie oszczędzają
Polski rynek artykułów dziecięcych rośnie, mimo że liczba urodzeń spada. Wartość rynku osiągnęła 15 mld zł, a prognozy wskazują na wzrost do 17 mld zł w 2029 r. Rodzice wydają więcej na dzieci, co napędza rozwój segmentu zabawek premium i gier komputerowych.
Wartość polskiego rynku artykułów dziecięcych wyniosła 15 mld zł, a według prognoz OC&C Strategy Consultants, do 2029 r. wzrośnie do 17 mld zł. Jak podaje BusinessInsider.com, mimo spadku liczby urodzeń, rodzice inwestują więcej w swoje dzieci, co napędza rozwój rynku.
Średnie wydatki na dziecko w Polsce w 2024 r. wyniosły 540 euro rocznie, a do 2029 r. mają wzrosnąć do ponad 680 euro. Choć to mniej niż w krajach zachodnich, Polska wyprzedza inne kraje regionu, takie jak Węgry czy Czechy. Wzrost wydatków jest szczególnie widoczny w segmencie zabawek premium.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowadzą second hand. Ściągają towar za milion złotych
Najdynamiczniej rozwijającą się kategorią są zabawki premium i gry komputerowe. Segmenty takie jak Lego czy Hot Wheels rozwijają się dwukrotnie szybciej niż cały rynek. Duże sieci handlowe zyskują na tym trendzie, notując średni roczny wzrost sprzedaży o 12 proc. w latach 2019–2024.
Rodzice zaszaleli na wakacjach
W wakacje nadmorskie stragany uginały się pod naporem pluszaków. Na stoiskach można było znaleźć m.in. kapibary w różnych rozmiarach. Ceny tych pluszaków sięgały nawet ponad 300 zł za sztukę.
Jak pisaliśmy w WP Finanse, w Mielnie mniejsze kapibary są sprzedawane były po 90 i 100 zł. Największa kosztowała 320 zł. Widzieliśmy kilka osób, które przechadzały się z takimi kapibarami-gigantami.
Dużą popularnością cieszyły się także lalki Labubu (a raczej ich tańszy odpowiednik Lafufu. Nad Bałtykiem można je było kupić w kartonowych pudełkach za 40-75 zł/szt. Sprzedawca, który posiada stoisko miejscowości Gąski, przyznał w rozmowie z WP, że to właśnie te zabawki sprzedawały się w tym roku najlepiej.