Dzięki ożywieniu gospodarczemu rośnie sprzedaż kosmetyków
Przedstawiciele branży kosmetycznej obserwują zakończenie chudych lat, które były skutkiem gospodarczego kryzysu. Poprawa sytuacji w gospodarce ma bowiem bezpośrednie przełożenie na rozwój przedsiębiorstw kosmetycznych.
16.06.2014 | aktual.: 16.06.2014 08:47
- Po trudnym początku roku obserwujemy od kilku miesięcy ewidentny wzrost - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mariusz Grajda, dyrektor finansowy na Europę Wschodnią w firmie Coty Polska.
- Wynika to z wychodzenia gospodarki z kryzysu. Wprawdzie nie wszyscy z naszej branży ten kryzys odczuli, ale dla nas był on dosyć dotkliwy - mówi Mariusz Grajda.
W polskiej branży markowych kosmetyków tzw. efekt szminki, zgodnie z którym w kryzysie ludzie nadal kupują dobra luksusowe, ale z tańszej kategorii (np. właśnie drogie kosmetyki zamiast drogich samochodów) nie zawsze się sprawdza.
- Cieszymy się z rozwoju gospodarki, gdyż im więcej ludzie mają w kieszeniach, tym szybciej się rozwijamy. Zresztą na przestrzeni dekady ten rozwój jest znaczący. Pamiętam, że gdy dołączyliśmy do Unii Europejskiej, działało u nas kilka koncernów, a polskie firmy dopiero raczkowały. Tymczasem dzisiejsza sytuacja jest zupełnie inna. O ile mi wiadomo, wzrost wyniósł 60 proc. w ciągu kilkunastu lat - twierdzi Grajda.
Korzystne dla firm kosmetycznych może okazać się podleganie konkurencyjnej presji.
- Konkurencja wzmacnia, motywuje do tego, by wyszukać wąskie gardło w biznesie i stale poprawiać jakość - zauważa Grajda. - O nasz rozwój dbamy, reklamując się, zarówno w telewizji, jak i bezpośrednio docierając do konsumentów.
Wyzwania stojące przed branżą mają wymiar zarówno ekologiczny, jak i podatkowy.
- Musimy pamiętać, których składników nie możemy testować na zwierzętach - mówi Grajda. - Są też oczywiście wyzwania biznesowe i finansowe. Udało się nam doprowadzić do obniżenia akcyzy na wyroby kosmetyczne. Jednak nadal musimy zmagać się z podatkami, z tzw. opłatami półkowymi - dodaje.
Korzystne dla rozwoju firm kosmetycznych może okazać się podleganie konkurencyjnej presji.
- Konkurencja wzmacnia, motywuje do tego, by wyszukać wąskie gardło w biznesie i stale poprawiać jakość - zauważa Grajda.
Według danych z raportu „Rynek kosmetyków do makijażu, I-VI 2013 r.” sporządzonego przez firmę badawczą Nielsen w ubiegłym roku segment kosmetyków kolorowych wzrósł o niemal 8 proc., a jego wartość wyniosła ponad 1 mld złotych. Wzrost wartości rynku zanotowali m.in. producenci podkładów (wzrost o 37 proc.), mascar (36 proc.) oraz lakierów do paznokci (23 proc.) i pudrów (53 proc.). Ponadto o 42 proc. wzrosła wartość rynku błyszczyków (42 proc.) i szminek ( 36 proc.).
Z kolei wg raportu KPMG „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” (ogłoszonego w 2013 r.) 2,6 procent polskiego rynku kosmetyków i perfum stanowią produkty luksusowe. Wartość tego segmentu szacowano na 293 mln zł. Dane dotyczyły 2012 r.