Ekologia opóźni i podroży budowy

Za dwa miesiące wydłuży się czas i koszt wielu inwestycji, coraz więcej z nich będzie bowiem wymagało decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Bez niej nie otrzyma się pozwolenia na budowę. O zmianach, które wejdą w życie 15 listopada, pisze "Rzeczpospolita".

Ekologia opóźni i podroży budowy
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.09.2010 | aktual.: 07.09.2010 09:37

Zmiany wymusiła na nas Komisja Europejska. Zarzuciła Polsce, że przepisy oceniające wpływ inwestycji na środowisko są niezgodne z unijnymi. Nad Polską zawisła groźba utraty środków unijnych. Najpierw więc powstała nowa ustawa, a teraz rozporządzenie, które do 15 listopada musi zastąpić obecnie obowiązujące.

Z projektu regulacji wynika, że znacznie wydłuży się lista inwestycji wymagających decyzji środowiskowej. Pojawią się na niej wszystkie utwardzone drogi, które mają więcej niż kilometr. Chodzi nie tylko o drogi publiczne, ale i prywatne, osiedlowe, prowadzące do zakładów i tym podobne. Decyzja środowiskowa będzie także niezbędna dla budowy szpitali, placówek edukacyjnych, kin, teatrów, obiektów sportowych wraz z towarzyszącą im infrastrukturą.

Najwięcej emocji przedsiębiorców budzi propozycja, by każda inwestycja, która może powodować "negatywne skutki w środowisku" i "kumulować oddziaływania", wymagała decyzji środowiskowej. Oprotestowali ją Pracodawcy RP i Business Centre Club. Przekonują oni, że przyjęcie projektu przyniesie wiele szkody i znacznie wydłuży procedury administracyjne, na wiele miesięcy blokując inwestycje infrastrukturalne. Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".

środowiskoekologiainfrastruktura
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)