Eksperci: Gazprom dobrze wybrał czas na polubowne zakończenie sporu z KE
Gazprom dobrze wybrał czas na rozmowy z KE w sprawie polubownego załatwienia sporu o praktykach monopolistycznych. Propozycję rosyjskiej spółki trzeba łączyć z jej planami budowy II nitki gazociągu North Stream - twierdzą eksperci, z którymi rozmawiała PAP.
22.09.2015 14:35
Wiceprezes rosyjskiego koncernu Aleksandr Miedwiediew, cytowany we wtorek przez dziennik "Wiedomosti" poinformował, że Gazprom przesłał Komisji Europejskiej propozycje dotyczące polubownego uregulowania sporu o domniemane stosowanie praktyk monopolistycznych. Nie podał jednak żadnych szczegółów propozycji.
W kwietniu Komisja Europejska ogłosiła formalne zarzuty (statement of objections) wobec rosyjskiego giganta o nadużywanie monopolistycznej pozycji na rynku gazu w Europie Środkowej i Wschodniej. W ocenie KE Gazprom łamał unijne prawo. Komisja zarzuciła rosyjskiej spółce, że niektóre z jej praktyk biznesowych na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej stanowią nadużycie dominującej pozycji i naruszają prawo konkurencji. Za coś takiego grozi kara w wysokości do 10 proc. rocznych przychodów. W przypadku Gazpromu grzywna mogłaby sięgać od kilku do kilkunastu miliardów dolarów.
B. prezes PGNiG Marek Kossowski w rozmowie z PAP zauważył, że Gazprom "dość dobrze" wybrał czas na prowadzenie rozmów z KE. "Obecna sytuacja europejskiego rynku gazu; niskie ceny gazu oraz ropy - moim zdaniem oraz w opinii wielu ekspertów - sprzyja i sprzyjać będzie Gazpromowi w zabieganiu o uzyskanie porozumienia, czy też ugody na stosunkowo mało dolegliwych warunkach" - powiedział.
Jak dodał, to bardzo dobrze, że Komisja podjęła w 2012 roku postępowanie w sprawie wyjaśnienia, czy Gazprom stosuje czy też nadużywa praktyk monopolistycznych w krajach członkowskich UE z regionu Europy Środkowo - Wschodniej, w tym w Polsce. "Efekt tego postępowania - postawienie zarzutów, pokazuje jego wartość we wzmocnieniu pozycji poszczególnych państw wobec wielkich korporacji" - podkreślił.
Jak dodał, trudno dziś przesądzić, jakie będą dokładnie propozycje Gazpromu i jaki będzie przebieg rozmów z przedstawicielami Komisji Europejskiej oraz czym one się zakończą. "Będzie to zapewne próba, która pozwoli ocenić, na ile poszczególni komisarze oraz cała Komisja są i będą skuteczni w obronie interesów państw członkowskich UE" - zaznaczył.
Były minister gospodarki w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, Piotr Woźniak, propozycję polubownego załatwienia sporu rosyjskiego monopolisty z KE łączy z planami budowy II nitki Gazociągu North Stream.
"Wiadomo, że postępowanie (antymonopolowe - PAP) KE ma się ku końcowi, a bez jego zakończenia nie da się przeforsować tego projektu. Dlatego Gazprom dołoży wszelkich starań, by do tej ugody doszło - podkreśla w rozmowie z PAP. Jednak - jak zaznacza - w związku z niezbyt jasnym stanowiskiem przedstawicieli KE dotyczącym planów budowy II nitki bałtyckiej rury, gdyby rzeczywiście miało dojść do ugody, to "niezwykle ważne" jest dla krajów Europy Środkowej, a szczególnie Polski, by wszystkie szczegóły były publicznie znane.
"Nie mówię tu o tym, by była to wiedza ogólna, ale by miały ją instytucje państwa - resorty czy URE muszą znać te szczegóły, by nie dopuścić w przyszłości do podobnych praktyk" - powiedział Woźniak.