Eksperci o perspektywach dziennikarstwa VR
Media coraz śmielej eksperymentują z realizacją materiałów dziennikarskich w technologii VR; w lutym agencja Associated Press uruchomiła swój kanał VR. Wypowiadający się dla PAP Technologie eksperci spierają się jednak w ocenie perspektyw dziennikarstwa VR.
06.03.2016 09:30
Amerykańska agencja informacyjna Associated Press we współpracy z firmą AMD uruchomiła 17 lutego kanał z materiałami realizowanymi w technologiach VR (wirtualnej rzeczywistości) oraz wideo 360 stopni.
Jest to już kolejny medialny kanał VR; jesienią 2015 uruchomiona została aplikacja VR utworzona w wyniku współpracy Google i dziennika "The New York Times". VR i wideo 360 stopni mają umożliwić odbiorcy przeniesienie się "w sam środek akcji" dzięki możliwości eksploracji miejsc i wydarzeń pokazanych w udostępnionych materiałach.
"Wierzę, że VR pomoże nam dotrzeć do różnorodnej widowni, niezależnie od jej wieku, rasy, miejsca zamieszkania czy zainteresowań" - powiedział PAP Technologie Paul Cheung, dyrektor AP ds. produkcji materiałów interaktywnych i cyfrowych. "Associated Press tworzy różnorodne treści informacyjne i nasze projekty VR będą się starały to odzwierciedlić." W tym momencie w serwisie znajdują się m.in. relacja z premiery filmu "Star Wars: Przebudzenie Mocy", materiał pozwalający na eksplorację największego na świecie zautomatyzowanego zakładu sortowania oraz reportaż VR z obozu uchodźców pod Calais.
Cheung podkreślił, że czas potrzebny na stworzenie materiałów VR nie odbiega znacząco od tego, który trzeba poświęcić na realizację materiałów w bardziej tradycyjnych technologiach - wszystko zależy od tematyki i założeń danego materiału. "Stworzenie +StarWars: The Premiere+ zajęło tylko kilka godzin, podczas gdy na kręcenie +Seeking Home: Life Inside the Calais Migrant Camp+ poświęcono kilka dni" - powiedział.
Cheung z optymizmem zapatruje się również na przyszłość dziennikarstwa VR. "W tym momencie VR powoduje dużo podekscytowania i zachęca firmy medialne do eksperymentów - powiedział PAP Technologie. "Jestem pewien, że ilość treści informacyjnych w technologii VR będzie rosnąć. Początkowy sukces aplikacji VR New York Timesa pokazuje, że istnieje stabilne zainteresowanie odbiorców konsumowaniem treści informacyjnych w ten nowy sposób".
Sceptycyzm wobec dziennikarstwa VR przejawia natomiast prof. Maciej Mrozowski, medioznawca z Uniwersytetu SWPS. "Technologia oraz możliwości jej wykorzystania w różnych praktykach społecznych już od dawna zaczynają wyraźnie wyprzedzać realne potrzeby człowieka" - powiedział w rozmowie z PAP Technologie. "Tutaj właśnie mamy tego przykład: jako nowy etap procesu informowania do dziennikarstwa zostaje wprowadzony efekt immersji, zanurzenia się w rzeczywistości. Jednak w ogromnej większości informacje dziennikarskie mają być syntetycznym skrótem wiedzy o rzeczywistości, wyselekcjonowanym i uporządkowanym, opatrzonym komentarzem, pokazującym kontekst, uwarunkowania etc. Tego materiał VR bezpośrednio nie zapewnia" - przekonuje.
Ze stanowiskiem Mrozowskiego nie zgadza się z kolei prof. Barbara Giza z Katedry Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS. "Do tej pory dziennikarstwo opierało się na umowie pomiędzy dziennikarzem i odbiorcą, według której dziennikarz przekazuje w sposób jak najbardziej pełny to, w czym uczestniczy" - powiedziała PAP Technologie. "Teraz natomiast, za sprawą wirtualnej rzeczywistości, rola dziennikarza może ulec pewnym zmianom. VR zdejmuje z dziennikarza odpowiedzialność za to, aby jak najpełniej, w sposób jak najbardziej wiarygodny, przedstawiał to, w czym uczestniczy" - twierdzi.
"W przypadku eksperymentów takich jak chociażby materiał z obozu pod Calais, odbiorca medialny - dzięki stworzeniu przez technologię VR wrażenia, że może on sam te wydarzenia odbierać - staje się w pełniejszy sposób uczestnikiem tego, co ogląda. Dziennikarz z kolei przestaje pełnić aż tak znaczącą rolę. Z drugiej strony, to wciąż dziennikarz powinien pełnić rolę przekaźnika pomiędzy odbiorcą a rzeczywistością oraz stać na straży prawdy" - dodaje Giza.
Dodatkowo profesor zwraca też uwagę na długą historię prób dokładnego odzwierciedlenia rzeczywistości. "Dążenie do stworzenia wrażenia, że ogląda się rzeczywistość w coraz bardziej realnym kształcie, nie jest wcale rzeczą nową, bo można by pomyśleć, że cel taki przyświecał już wynalazkom fotografii czy filmu" - zauważa. Jej zdaniem, rozwój technologii VR i pomysł na taką właśnie realizację materiałów dziennikarskich można traktować jako pewną kontynuację tego dążenia, co świadczy również o tym, że "technologia ta jest na tyle nośna, że służyć może nie tylko rozrywce i jako ciekawostka, lecz również jako poważne narzędzie poznania rzeczywistości". (PAP)
kflo/ jbr/