Eksperci: trzeba dalej liberalizować rynek gazowy
Niezbędna jest dalsza liberalizacja rynku gazu poprzez m.in. stopniowe uwalnianie cen - uważają przedstawiciele przedsiębiorstw energetycznych oraz UOKiK, którzy uczestniczyli w debacie nt. przygotowanego przez Urząd raportu o konkurencji na rynku gazu.
11.09.2012 | aktual.: 11.09.2012 16:18
W poniedziałek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował raport "Kierunki rozwoju ochrony konkurencji i konsumentów na rynku gazu w Polsce", zawierający m.in. opis sytuacji na rynku, a także sugestie Urzędu dotyczące ewentualnego dalszego przebiegu procesu liberalizacji.
Pojawienie się konkurencji na rynku gazu w Polsce doprowadzi do spadku cen tego surowca i poprawi jakość świadczonych usług - ocenia Urząd w swoim raporcie. Postuluje w nim m.in. rozdzielenie hurtowej i detalicznej sprzedaży przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Zdaniem UOKiK na rynku gazu w Polsce - zarówno w obszarze wydobycia, magazynowania jak i sprzedaży - nie występuje konkurencja.
Prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel na wtorkowej debacie omawiającej raport powiedziała, że liberalizacja rynku gazu ma kilka powodów. - Przede wszystkim stricte formalny, ponieważ prawo UE nakłada na nas taki obowiązek. Po drugie - chcemy liberalizować, ponieważ to będzie korzystne dla całego rynku, dla przedsiębiorców i konsumentów - wyjaśniła.
Jak zaznaczyła, istnieje możliwość wprowadzenia rozwiązań, które poprawią sytuację wszystkich użytkowników na tym rynku. - Konsumenci będą mieli wybór. Będą mogli wybierać między ofertami, biorąc pod uwagę nie tylko korzystną cenę, ale i także inne czynniki, jak np. jakość surowca - podkreśliła prezes UOKiK.
Według niej istnieją dwa scenariusze, pozwalające uwolnić ceny na rynku gazu. - Pierwszy - najmniej prawdopodobny - zakłada uwolnienie cen od razu, co może powodować zagrożenie. Drugi zakłada stopniowe uwalnianie cen - najpierw dla dużych odbiorców, jak np. zakłady chemiczne, następnie dla przemysłu, przedsiębiorstw instytucjonalnych, a na końcu dla klientów tzw. kuchenkowych, których należy otoczyć szczególną ochroną, by nie dochodziło do nadużyć - wyjaśniła.
Urząd podkreślił, że rynek detaliczny musi być odseparowany od rynku hurtowego. "Na rynku ważna jest transparentność cen hurtowych" - powiedział Wojciech Szymczak z UOKiK. W jego opinii ma to doprowadzić do sytuacji, w której małe firmy będą miały możliwość konkurowania w handlu z PGNiG.
Dyrektor departamentu ropy i gazu w Ministerstwie Gospodarki Małgorzata Szymańska powiedziała, że liberalizacja rynku jest procesem nieuchronnym i toczy się od wejścia Polski do UE. Poinformowała, że resort przygotował projekt nowych regulacji ustawy Prawo gazowe. - W najbliższych tygodniach opublikujemy nowelizację projektu i przedstawimy ją do publicznych konsultacji - powiedziała.
Zapowiedziała również, że w listopadzie br. wejdzie w życie rozporządzenie, które będzie zmieniało zasady funkcjonowania systemu gazowego w Polsce. - Wprowadza przełomowe zmiany dotyczące możliwości obrotu gazem w punkcie wirtualnym - dodała. Poinformowała także, że nowym przepisom będzie towarzyszyło rozporządzenie taryfowe, zmieniające zasady ponoszenia opłat za usługi przesyłowe.
Punkt wirtualny daje możliwość sprzedaży oraz zakupu paliwa gazowego już znajdującego się w sieci przesyłowej. Takie transakcje będą mogły być realizowane również na giełdzie gazu, która jest w fazie organizacji przez Towarową Giełdę Energii.
Prezes zarządu PGNiG Andrzej Janiszowski powiedział, że spółka podjęła już działania w celu odseparowania handlu detalicznego od hurtowego. Jednak - jak podkreślił - w Polsce pozycję dominującą w sprzedaży operatorom ma jedna firma - Gazprom. - To szachuje trochę rynek - mówił.
Zwrócił uwagę, że liberalizacja rynku gazowego wiąże się także z infrastrukturą do przesyłu gazu i co się z tym wiąże - "przepustowością". - Konkurenci PGNiG nie mają problemu z dostępem do gazu. Mamy ewidentne zapóźnienia w budowie infrastruktury, która byłaby połączona z innymi rynkami gazowymi - ocenił.
Obecny na konferencji przedstawiciel Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego Krzysztof Nowosielski podkreślił, że w szczególności rynek chemiczny "chce kupować gaz za takie ceny, za jakie nabywają gaz sprzedawcy na Zachodzie". Zwrócił uwagę, że dla odbiorców gazu przede wszystkim ważna jest gwarancja i bezpieczeństwo dostaw. Jego zdaniem propozycja stopniowego uwalniania cen gazu jest dobra.
Tego samego zdania jest Paweł Kamiński z firmy handlującej gazem - Entrade Grupa Energetyczna SA. Mówił, że jest to pomysł racjonalny. Podobnie jak Nowosielski, Kamiński zwrócił uwagę na zapewnienie bezpieczeństwa dostaw gazu do klientów. Powiedział, że dzisiaj nie ma warunków dla bezpiecznego dostarczania gazu dla klientów. - Problemem jest też brak dostępu do operacyjnych magazynów gazu. Musimy też pozyskać magazyny rezerw obowiązkowych, które znajdują się w rękach PGNiG - powiedział.