Ekspert: sankcje UE dotkną kluczowych sektorów rosyjskiej gospodarki
Zaostrzone sankcje UE odbiją się na kilku kluczowych sektorach rosyjskiej gospodarki - ocenił ekspert think tanku CEPS Michael Emerson. Dodał, że po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu do sankcji najwyraźniej przyłączyły się kraje "ociągające się", jak Włochy.
29.07.2014 | aktual.: 30.07.2014 06:54
Ambasadorowie państw UE uzgodnili we wtorek sankcje sektorowe wobec Rosji, w ramach zaostrzonych retorsji za wspieranie przez Moskwę separatystów na wschodniej Ukrainie. Restrykcje obejmują embargo na broń, ograniczenia przepływu kapitału, technologii i sprzętu podwójnego zastosowania.
- Ostatnie sankcje UE i USA zostały zaostrzone, wkraczając w tak zwany trzeci etap (sankcje gospodarcze), który dotyczy kilku kluczowych sektorów rosyjskiej gospodarki - napisał w komentarzu dla PAP ekspert brukselskiego Centrum Studiów nad Polityką Europejską (CEPS) Michael Emerson.
Dodał, że zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych na wschodzie Ukrainy miało "jednoczący wpływ" na tych, którzy "ociągali się" z sankcjami, na przykład na Włochy, które najwyraźniej w końcu się przyłączyły.
Jak ocenił, wygląda na to, że UE wybrała metodę "stopniowej intensyfikacji sankcji", co umożliwi łatwiejsze ich wstrzymanie, gdyby prezydent Rosji Władimir Putin wykazywał wolę współpracy. "Pozostawia to też otwarte drzwi dla scenariusza, w którym będą ciągle nasilane", jeśli prezydent Władimir Putin nie wykaże woli współpracy.
UE ograniczy m.in. eksport do Rosji zaawansowanych technologii potrzebnych przy eksploatacji ropy naftowej, np. z trudno dostępnych złóż w Arktyce, czy też przy wydobywaniu ropy z łupków. Nie zdecydowano się na podobne restrykcje w sektorze wydobycia gazu ze względu na obawy o bezpieczeństwo energetyczne krajów UE, które są uzależnione od importu gazu z Rosji.
Według najnowszych ustaleń sankcje zostaną wprowadzone na rok, ale będą poddawane stałemu przeglądowi; pierwszy przegląd ma nastąpić już za trzy miesiące. Decyzje o złagodzeniu, zniesieniu albo zaostrzeniu restrykcji mają być podejmowane w zależności od postawy Rosji w sprawie kryzysu na Ukrainie. Po roku, jeżeli konflikt na wschodniej Ukrainie będzie trwać, UE przedłuży sankcje.
Ustalenia muszą być jeszcze zatwierdzone przez rządy państw UE i wejdą w życie w ciągu najbliższych dni.
Dyplomaci przyznają, że UE spodziewa się, że Rosja odpowie na sankcje, w sposób, który może okazać się bolesny przynajmniej dla niektórych państw unijnych.
Na zaostrzenie sankcji wobec Rosji UE zdecydowała się po katastrofie malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który 17 lipca został zestrzelony nad obszarem kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów, na wschodzie Ukrainy. Zginęło prawie 300 osób, w tym 193 Holendrów. UE uznała, że katastrofa była konsekwencją dostarczania separatystom ciężkiej broni przez granicę rosyjsko-ukraińską.