Trwa ładowanie...
dufwdu6
25-02-2015 18:45

Ekspert: UE pokazuje, że ma alternatywę dla rosyjskiego gazu

Unia Europejska pokazuje Rosji, że ma alternatywę dla jej gazu. Nie wyklucza współpracy, ale na czystych zasadach biznesowych - uważa ekspert Instytutu Sobieskiego Robert Zajdler, komentując strategię budowy unii energetycznej, którą ogłosiła w środę Komisja Europejska.

dufwdu6
dufwdu6

"To bez wątpienia najbardziej ambitny projekt w dziedzinie energii od czasu utworzenia Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali" - mówił w środę na konferencji prasowej w Brukseli wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz. Zapowiedział zintegrowanie 28 krajowych rynków energii w jeden wspólny, a także przekształcenie systemu energetycznego UE w ciągu pięciu lat - czyli do końca kadencji obecnej KE.

W strategii wyliczono konkretne działania, które zostaną podjęte w najbliższych latach. Obejmują one m.in. budowę połączeń energetycznych, dywersyfikację źródeł energii i dróg przesyłu, opracowanie planów europejskich i regionalnych na wypadek kryzysu energetycznego, zmianę zasad dotyczących zawierania przez kraje UE umów z dostawcami energii, tak by KE kontrolowała je jeszcze przed podpisaniem, a także zwiększenie przejrzystości kontraktów komercyjnych.

KE chce też pracować z krajami członkowskimi, by umożliwiać im dostęp do alternatywnych dostawców. W tym kontekście wymieniony jest południowy korytarz, którym do UE ma popłynąć gaz z regionu Morza Kaspijskiego. Państwa takie jak Algieria, Turcja, Azerbejdżan, Turkmenistan, kraje Bliskiego Wschodu i Afryki mają się stać "strategicznymi partnerami" UE w dziedzinie energii. Z kolei Rosja nie jest już uznawana za takiego partnera. Dopiero, gdy "okoliczności będą właściwe", UE ma rozważyć ukształtowanie na nowo relacji energetycznych z tym krajem.

Jak powiedział PAP ekspert Instytutu Sobieskiego Robert Zajdler, Unia czuje się silniejsza w stosunku do Rosji niż jeszcze parę lat temu. Zwrócił uwagę na rozwój rynku gazu skroplonego np. w Algierii, która chce handlować z Europą, a z kolei UE ma infrastrukturę, by ten skroplony gaz odbierać. Jego zdaniem Rosja dostała komunikat, że choć się przed nią nie zamykamy, musi przyjąć europejskie zasady. "To stwierdzenie: możesz być naszym partnerem biznesowym, ale musisz przyjąć nasze zasady. Chcesz być w klubie dżentelmenów, to zachowuj się jak dżentelmen" - powiedział Zajdler.

dufwdu6

W strategii dot. unii energetycznej w bardzo okrojonej formie znalazła się forsowana przez Polskę koncepcja wspólnych zakupów gazu. Pomysł ten przedstawił wiosną 2014 r. ówczesny polski premier Donald Tusk, który w obliczu ukraińskiego kryzysu "odkurzył" ideę unii energetycznej.

"Wspólne zakupy gazu nie są najistotniejsze. Od początku podkreślano, że ta propozycja jest nie do końca rynkowa. Przecież tych zakupów nie dokonują państwa, tylko konkretne firmy. Zbudowanie modelu współpracy, który zakładałby wspólne zakupy - biorąc pod uwagę fakt, że europejski rynek wewnętrzny mocno się integruje - to był postulat trudny do spełnienia" - zauważył ekspert.

Jego zdaniem, niezwykle istotny zapis strategii to zapowiedź budowy "wspólnej przestrzeni, interkonektorów, stworzenie wspólnych ram".

"Samo zwrócenie uwagi, że te interkonektory są ważnym elementem infrastruktury i nie powinny być blokadą dla integracji rynku to jest niezwykle korzystne. Właśnie dzięki temu budujemy prawdziwą solidarność energetyczną" - powiedział Zajdler.

dufwdu6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dufwdu6