Emocje na sprzedaż - czyli prostytucja XXI wieku

Szef wredny, a klient opryskliwy. Ale to nic, masz się do nich uśmiechać od ucha do ucha. W końcu za co ci płacą? Sęk w tym, że im dłużej okazujesz pozytywne emocje, tym bardziej grozi ci depresja. Jak się przed tym bronić?

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

Szef wredny, a klient opryskliwy. Ale to nic, masz się do nich uśmiechać od ucha do ucha. W końcu za co ci płacą? Sęk w tym, że im dłużej okazujesz pozytywne emocje, tym bardziej grozi ci depresja. Jak się przed tym bronić?

W powieści "Rot" (Czerwień) Uwe Timm opowiada o Tessy, animatorce zabaw dla klientów biur podróży, którą znaleziono martwą na plaży, nafaszerowaną tabletkami. Przez 15 lat podróżowała z turystami po egzotycznych krajach, zapewniając im rozrywkę i świetny humor, czyli te rzeczy, których jej samej brakowało najbardziej. Autorka pisze: „Wreszcie mogła odpocząć, po tylu latach bezsenności. Była silna, piękna i zdrowa. Jej zadanie polegało na szerzeniu dobrego nastroju. Nie mogła pozwolić, by gdzieś zalągł się smutek.

Najtrudniejsza praca świata...

Dziś nie tylko animatorki zabaw, gwiazdy show-biznesu i prezenterzy telewizyjni muszą tryskać optymizmem. Entuzjazm i humor są obowiązkiem niemal każdego pracownika, zgodnie z amerykańskim powiedzeniem, że szeroki uśmiech wart jest milion dolarów.

Uśmiechnięta depresja

- W tej korporacyjnej mądrości zza Oceanu jest wiele prawdy – uważa Marek Browarczyk, psycholog biznesu i doradca personalny. – Dużo chętniej robimy zakupy w sklepie, w którym za ladą stoi radosna sprzedawczyni, niż tam, gdzie straszą kwaśne miny ekspedientek. Lubimy restaurację, w której obsłuży nas wesoła kelnerka, a nie taką, w której klientów traktuje się jak dopust Boży. Jak wykazały badania przeprowadzone w znanym towarzystwie ubezpieczeniowym Met Life, pogodni agenci sprzedają o jedną czwartą więcej polis niż osoby smutne. Tak jest w pierwszym roku ich pracy, bo w drugim różnica ta wynosi aż 130 proc.

Czy jednak powinniśmy swój uśmiech traktować tak jak każdy inny towar? W tym przypadku proces kupna i sprzedaży wykracza poza sferę dóbr materialnych. Bo przecież nasze uczucia i reakcje emocjonalne nie są czymś takim, jak płaskie monitory, samochody czy filiżanka kawy. A nawet nie można stawiać ich w tym samym rzędzie co umiejętności zawodowe – o czym przypomina filozof Michael J. Sandel. Gdy urynkowimy nasze przeżycia, wewnętrzne impulsy i stany ducha – przekonuje – tak naprawdę wywietrzeje ich wartość i sens.

- Gorszymy się, gdy kobieta sprzedaje swoje ciało, ale czy kupczenie uśmiechem, życzliwością nie jest rodzajem nierządu? – mówi Andrzej Kubiak, nauczyciel etyki w jednym z warszawskich liceów. – To pytanie zadaję czasem swoim uczniom, by ich przygotować na to, co ich czeka w dorosłym życiu, na rynku pracy, w biznesie. Niektórzy z nich twierdzą, że handlowanie uczuciami to wręcz najgorsza odmiana prostytucji. Bo trudno wyobrazić sobie coś bardziej ludzkiego i intymnego niż emocje.

Tessy z książki Uwe Timm odebrała sobie życie. Myśli samobójcze miała także Agnieszka, stewardesa z 10-letnim stażem. W pracy promiennie uśmiechnięta, gdy tylko opuszczała pokład samolotu pokazywała swoje drugie oblicze: osoby pogrążonej w depresji i beznadziei. Straciła sens życia. Swoje smutki zalewała hektolitrami whisky, wódki i wina. W pewnym momencie nie miała sił na dalsze wypełnianie swych obowiązków zawodowych. Gdyby nie nowy chłopak, pewnie skończyłaby z sobą. To on namówił ją na leczenie.

- Za ludzi wypalonych uważa się tych, którzy pracują za dużo i zbyt ciężko – mówi Agnieszka. – Na swoim przykładzie mogę jednak powiedzieć, że wypalenie zawodowe wcale nie zależy od ilości obowiązków czy czasu spędzonego na tak zwanej służbie. Mnie fizycznie i psychicznie wykończyło to, że musiałam bez przerwy grać kogoś, kim nie jestem: pogodną, bezproblemową, wyluzowaną dziewczynkę. Moja prawdziwa, nieco wyciszona, refleksyjna natura zaczęła upominać się o swoje prawa.

Agnieszka wzięła urlop zdrowotny. Z pomocą terapeuty i leków powoli wraca do dawnej formy. Ale o powrocie do pracy stewardesy nawet nie chce słyszeć. Skończyła polonistykę, lubi literaturę, ma znajomych w kilku wydawnictwach i zna kilka języków obcych – to mocny fundament, na którym można zbudować nowe życie i nową karierę.

- Spróbuję swych sił jako tłumaczka książek, dostałam już kilka ciekawych propozycji – cieszy się była stewardesa. – A jak to mi się nie spodoba, wypróbuję kilka innych pomysłów na siebie. Najważniejsze, że znów chce mi się żyć.

Nadzieja mimo wszystko

Nie wszyscy są jednak w tak dobrej sytuacji, że niemal w każdej chwili mogą zmienić zawód. Przykładem Karol, niski rangą urzędnik z województwa zachodniopomorskiego, który ma na utrzymaniu dwójkę dzieci i bezrobotną żonę. Jego szef to kanalia, a petenci swoimi pretensjami i krzykami nierzadko doprowadzają go do łez. Mimo to trwa na posterunku. Z uśmiechem przyklejonym do twarzy. Bo we, że gdyby się zwolnił, długo szukałby kolejnej pracy. A jeśli nawet by ją znalazł, to za jakieś marne grosze, choć przecież i teraz nie dostaje kokosów. Czy dla takich ludzi jest jakaś nadzieja?

- Łatwiej znosić przymus szerzenia dobrego nastroju wokół, gdy uważa się to za rodzaj aktorstwa, gry – wskazuje psycholog Browarczyk. – Uczestnikom swoich sesji i szkoleń mówię tak: wyobraźcie sobie, że wchodzicie na scenę i macie odegrać pewną społeczną rolę, z którą wcale nie musicie się utożsamiać. Tak ludzie ci nabierają dystansu do siebie i tego, co robią codziennie w pracy.

Jest to jednak strategia na krótką metę. Długofalowy plan zakłada poszukiwanie takiej pracy, gdzie człowiek może być sobą.

- Dopóki ludzie sytuację udawania uważają za tymczasową i mają nadzieję na zmianę, dopóty łatwiej zachować im równowagę i wewnętrzny spokój – podkreśla Marek Browarczyk. – Kto przestaje wierzyć w możliwość odmiany swego losu, już przepadł.

mk, AS, WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Emerytury byłych prezydentów. Tak wypadają na tle Andrzeja Dudy
Emerytury byłych prezydentów. Tak wypadają na tle Andrzeja Dudy
Magda Gessler przegrała z restauracją. Poszło o głowę łosia
Magda Gessler przegrała z restauracją. Poszło o głowę łosia
Zmiana od 1 grudnia. Ci obcokrajowcy zaczną znikać z rynku pracy?
Zmiana od 1 grudnia. Ci obcokrajowcy zaczną znikać z rynku pracy?
Prezes z Indii bez pozwolenia na pracę. Ma 30 dni na wyjazd z Polski
Prezes z Indii bez pozwolenia na pracę. Ma 30 dni na wyjazd z Polski
Nowy sposób oszustów. W sieci to plaga. Tysiące zgłoszeń Polaków
Nowy sposób oszustów. W sieci to plaga. Tysiące zgłoszeń Polaków
Nowy milioner w Polsce. W czwartek padła "szóstka" w Lotto
Nowy milioner w Polsce. W czwartek padła "szóstka" w Lotto
Nowa moda w Warszawie. Oto co deweloperzy robią z mieszkaniami
Nowa moda w Warszawie. Oto co deweloperzy robią z mieszkaniami
Pożyczyłeś pieniądze rodzinie? Tego terminu musisz pilnować
Pożyczyłeś pieniądze rodzinie? Tego terminu musisz pilnować
Rolnicy od rana blokują drogę. "Grzęźniemy w bagnie"
Rolnicy od rana blokują drogę. "Grzęźniemy w bagnie"
Szukają Polaków do pracy w Niemczech. Płacą 3 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy w Niemczech. Płacą 3 tys. zł tygodniowo
Ważny komunikat Biedronki. Od 2 grudnia zmiany w aplikacji
Ważny komunikat Biedronki. Od 2 grudnia zmiany w aplikacji
W szufladach kurzą się cenne przedmioty. Są warte tysiące złotych
W szufladach kurzą się cenne przedmioty. Są warte tysiące złotych
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟