Engelhardt: nie stać nas na dofinansowanie wszystkich pociągów
Ministerstwa Infrastruktury nie stać na dofinansowanie wszystkich pociągów międzywojewódzkich, które tego wymagają - powiedział w Sejmie podsekretarz stanu w tym resorcie Juliusz Engelhardt. W przyszłym roku na ten cel zostanie przeznaczonych 620 mln zł, czyli tyle samo, co od trzech lat - podał.
10.09.2009 | aktual.: 10.09.2009 13:05
Engelhardt odpowiadał na pytania posłów dotyczące zmian w rozkładzie jazdy PKP Intercity, wprowadzonych od września. Część połączeń została zamknięta, część ma ograniczoną długość trasy, a jeszcze inne zastąpiono połączeniami z przesiadką.
Jak wyjaśnił Engelhardt, od trzech lat na tym samym poziomie pozostają kwoty dofinansowania z budżetu dla przewozów międzywojewódzkich i międzynarodowych oraz dotacje rekompensujące przewoźnikom ustawowe ulgi taryfowe. Tymczasem rosną koszty i zmieniają się warunki ekonomiczne - podkreślał. To powoduje, że dofinansowanie może dostać coraz mniej pociągów - dodał.
Ministerstwo Infrastruktury szuka dodatkowych pieniędzy dla przewoźnika - zapewnił Engelhardt. Planowane jest zwiększenie dofinansowanie PKP Intercity o 1 mln zł, zaoszczędzony na umowie resortu ze spółką PKP Przewozy Regionalne - podał.
Engelhardt zapewnił posłów, że do likwidacji zostały wytypowane najmniej popularne wśród pasażerów pociągi.
_ Podstawą podjętych przez przewoźnika decyzji były wyniki ekonomicznych analiz i przeprowadzone badania marketingowe _ - dodał. PKP Intercity częściowo przyjęły przedstawiane argumenty resortu i nie wprowadziły ograniczeń kursowania dla 16 pociągów, spośród 72 proponowanych na początku do likwidacji, lub ograniczenia kursowania - podkreślił.
Umowa na dofinansowanie z budżetu państwa dotyczy 329 pociągów. Engelhardt wyjaśnił, że spółka PKP Intercity prowadzi zarówno działalność komercyjną, jak i dofinansowywaną przez budżet państwa. W tej drugiej części mieszczą się pociągi międzynarodowe i pospieszne międzywojewódzkie, których spółka nie uruchomiłaby kierując się wyłącznie rachunkiem ekonomicznym.
Wątpliwości posłów wzbudziły zmiany w kursowaniu pociągu dalekobieżnego Karkonosze. Do końca sierpnia dojeżdżał z Warszawy przez Wrocław, do Jeleniej Góry, Wałbrzycha i Szklarskiej Poręby. Od września będzie łączył stolicę z Wrocławiem. Posłowie argumentowali, że to jedyne bezpośrednie połączenie kolejowe regionu z Warszawą. Engelhardt tłumaczył, że kursowanie nocnego pociągu w relacji Warszawa - Kłodzko będzie utrzymane do końca września. Natomiast na trasie z Wrocławia do Jeleniej Góry funkcjonują alternatywne połączenia.