eSky chce podbić rynek biletów lotniczych online
eSky jest obecnie liderem agencyjnej sprzedaży biletów lotniczych online. Na 1 października zapowiada wprowadzenie nowego systemu wyszukiwania połączeń lotniczych. W dłuższej perspektywie chce wejść na GPW oraz skonsolidować rynek w tej branży.
24.09.2008 | aktual.: 30.09.2010 11:15
Choć spółka eSky działa od zaledwie 3 lat, to już ma pozycję lidera sprzedaży biletów lotniczych przez internet. Pierwszy bilet tą metodą sprzedano w czerwcu 2005r. a w ostatnim roku odnotowano 1600 proc. wzrost sprzedaży.
Przedstawiciele spółki spodziewają się w roku 2008 przychodów na poziomie 78 milionów złotych, co oznaczałoby wzrost o 93 proc. względem roku ubiegłego. Zysk netto sięgnie prawie 1,9 miliona złotych.
System, który zostanie wprowadzony z początkiem października jest w pełni autorskim projektem właścicieli eSky. Jak zapowiadają przedstawiciele spółki, dzięki nowoczesnej platformie sprzedażowej uda się zaoferować klientom niespotykaną szybkośc wyszukiwania, największa bazę połączeń relularnych i niskokosztowych. Kolejnym udogodnieniem ba być możliwość zapłacenia przelewem zarówno za bilet linii regularnych, jak i tzw. tanich linii. Właściciele spółki zauważyli, że dotąd było to sporym problem, ponieważ wielu klientów nie posiada kart umożliwiających płatności elektroniczne.
Kolejnym novum jest możliwość współpracy z eSky poprzez sprzedaż biletów na naszych stronach internetowych. Możliwe to jest dzięki narzędziom, jakie oferuje eSky serwisom partnerskim. Dzięki temu nasze serwisy mogą dodatkowo zarabiać na prowizji od sprzedanych biletów.
Jak powiedział podczas konferencji prasowej Łuksz Habaj, wiceprezes spółki e Sky.pl, planowane ze sprzedaży w 2009 roku zyski wyniosą ok. 140 mln złotych, z czego 4 mln to zysk netto. Jednocześnie zwraca uwagę, że szacunki nie uwzględniają przyszłych przejęć i wyników podległych spółek.
Nie będzie to koniec ekspansji eSky. Planowane jest poszerzenie działalności w krajach regiony Europy Śrokowo-Wschodniej - Czechach, Słowacji, Ukrainie, a może nawet w Rosji.
Jednak by wszystkie plany mogły zostać zrealizowane potrzebny jest debiut eSky na GPW, który zarząd planuje na drugą połowę przyszłego roku.
_ Chcemy zadebiutować na GPW. Będzie to sposób na pozyskanie środków na konsolidację rynku (szybki rozwój, przejęcia, nowe produkty - przyp.red.) _- powiedział Łukasz Habaj.
W przyszłym roku przedstawiciele spółki chcieliby obejmować ponad 50 proc. rynku sprzedaży biletów lotniczych w sieci. Warto powiedzieć, że jest to możliwe, zwłaszcza, jeśli spojrzy się na średnią dynamikę wzrostu na poziomie 111 proc. rocznie, oraz średni wzrost zysku o 277 proc. W tej chwili większość zysków przeznaczana jest na rozwój spółki.
Kamil Jakubczak, Wirtualna Polska