Trwa ładowanie...
d2n9tlr
28-03-2017 13:45

Estoński ekspert: najważniejsze wyzwanie to wykorzystanie danych

Żyjemy w świecie, który zalały dane; najważniejszym wyzwaniem w chwili obecnej jest wykorzystanie tych danych - powiedział estoński ekspert, prof. Linnar Viik we wtorek podczas Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej, który zorganizowano w Warszawie przy okazji szczytu V4.

d2n9tlr
d2n9tlr

"Najważniejszym wyzwaniem w chwili obecnej jest to, że żyjemy w świecie, który zalały dane i wyzwaniem jest wykorzystanie tych danych" - wskazał Viik, który zasiada w Radzie e-Government Estonii i jest członkiem Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii.

Podkreślił, że pięć czy dziesięć lat temu nie był to problem, jednak teraz, gdy dane te przyrastają, dla wielu firm mogą stanowić "zakłócenie". W jego ocenie rząd musi się więc zastanowić nad tym, jak sensownie wykorzystywać dane tak, by zaczęły one działać na rzecz dobra społecznego. "Rząd musi świadczyć usługi i jednocześnie patrzeć w przyszłość tak, by pchać ludzi ku cyfryzacji" - podkreślił Viik.

"Musimy przyznać że sama technologia jest mniej ważna niż struktura społeczna, w której żyjemy, niż otoczenie regulacyjne, uwarunkowania kulturowe, istniejące struktury ekonomiczne. Technologie powstały dzięki człowiekowi, więc to człowiek powinien je przetwarzać, również poprzez agendy cyfrowe" - ocenił profesor.

Mówił też o doświadczeniu swojego kraju: "Zgodnie z wieloma notowaniami jesteśmy wiodącym europejskim krajem w zakresie usług administracji publicznej. Droga do tego nie była prosta".

d2n9tlr

Viik przypomniał, że gdy Estonia odzyskała niepodległość, "ludzie musieli iść do pracy, do szkoły, trzeba było chronić granice, trzeba było uruchomić gospodarkę". "Na początku lat 90. IT to był wymóg bezwzględny" - mówił. Dodał, że jego kraj nie mógł sobie finansowo i czasowo pozwolić na budowanie tzw. właściwego społeczeństwa i właściwej administracji publicznej. Jak opowiadał, siedem, osiem lat później, po tych zmianach, podstawowe filary zostały postawione: wszystkie szkoły i wszystkie urzędy państwowe zostały podłączone do internetu.

Ekspert powiedział, że celem rządu było zaangażowanie w cyfryzację wszystkich, a nie pojedynczych ministrów. "Jeżeli mamy odpowiedzialność za ochronę zdrowia, trzeba też ponosić odpowiedzialność za ochronę zdrowia cyfrowo; to samo dotyczy edukacji i cyfrowej agendy edukacji" - tłumaczył. Podkreślił, że takie działanie "oznacza zysk w wydajności, wzrost zaufania i szereg dodatkowych, długofalowych korzyści".

Jak podał, w ubiegłym roku Estonia wprowadziła tzw. e-rezydentów. Estoński e-rezydent nie musi być mieszkańcem tego kraju. Ma możliwość korzystania z e-usług, może posługiwać się cyfrowym podpisem, który w Estonii jest traktowany tak samo, jak ten na papierze. Może szybko założyć firmę, korzystać z usług bankowych Estonii, a także z tamtejszego systemu podatkowego. "Korzystamy przy tym z e-rządu, który umożliwia nam identyfikację takich osób. Ci ludzie nie muszą nawet mieszkać w Estonii, a i tak będą tak identyfikowani. Będą mieli dostęp do naszych zcyfryzowanych usług publicznych" - wyjaśnił.

Jak wynika z danych Polskiego Funduszu Rozwoju Polska znajduje się wśród krajów, które najszybciej cyfryzują gospodarkę. Dzieje się to m.in. dzięki aktywności przedsiębiorców oraz rosnącym kompetencjom cyfrowym Polaków i rosnącej dostępności do szerokopasmowego internetu.

Polska plasuje się jednak na pierwszym miejscu pod względem największej liczby osób, które nigdy nie korzystały z internetu - jest to 25 proc. Nasz kraj ma także wysoki odsetek gospodarstw domowych bez dostępu do sieci - 19 proc.

d2n9tlr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2n9tlr