Euro odrabia straty

Najważniejsza publikacja makroekonomiczna w dniu wczorajszym pozytywnie zaskoczyła inwestorów. Według agencji ADP w listopadzie w prywatnym sektorze pozarolniczym przybyło 93 tys. miejsc pracy podczas gdy prognoza wskazywała na 69 tys.

02.12.2010 | aktual.: 02.12.2010 12:41

Najważniejsza publikacja makroekonomiczna w dniu wczorajszym pozytywnie zaskoczyła inwestorów. Według agencji ADP w listopadzie w prywatnym sektorze pozarolniczym przybyło 93 tys. miejsc pracy podczas gdy prognoza wskazywała na 69 tys.

Informacja ta jest dobrym prognostykiem przed piątkowymi danymi, które opublikuje Departament Pracy. Przeważnie gdy raport ADP zaskoczy pozytywnie, to następująca dwa dni po nim pierwszopiątkowa publikacja również jest lepsza od oczekiwań. Oczekiwania na piątek nie wydają się być wygórowane więc i tym razem jest duża szansa na zrealizowanie się takiego scenariusza. Wygląda na to, że rynek pracy w USA zaczyna się mozolnie odbudowywać.

Wczorajsza publikacja pierwotnie przyczyniła się do umocnienia dolara względem euro, niedługo później nastąpił jednak szybki odwrót i wzrost głównej pary walutowej. Za odbiciem w kierunku północnym przemawiało przede wszystkim uspokojenie sytuacji w strefie euro. Zmalało prawdopodobieństwo tego, że po pomoc finansową do Unii Europejskiej, w ślad za Irlandią, zgłoszą się również Portugalia i Hiszpania i rentowności obligacji tych krajów gwałtownie spadły w dniu wczorajszym. Na inwestorów oddziaływały również wtorkowe zapewnienia szefa Europejskiego Banku Centralnego Tricheta, który zapewnił, że sytuacja w strefie euro jest pod kontrolą.

Pozytywnym bodźcem dla euro były także odczyty wskaźników PMI w przemyśle w krajach tej strefy. Co prawda w większości przypadków (wyjątek stanowiła Francja) były nieznacznie gorsze od prognoz, jednak prognozy te nie były rewidowane w efekcie ostatnich zawirowań i tak naprawdę duża część inwestorów oczekiwała znacznie gorszych odczytów.

Kolejne ważne dane fundamentalne napłynęły z Australii. I Kolejny raz były one znacznie gorsze niż się spodziewano. Sprzedaż detaliczna spadła w październiku o 1.1% w porównaniu do września, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 0.4%. Kolejny raz również, reakcja kursu AUDUSD była bardzo ciekawa. Najpierw spadek, a później szybki odwrót w kierunku północnym.

EURPLN
Uspokojenie sytuacji na peryferiach Europy oraz bardzo dobre dane o PKB Polski w III kwartale - te czynniki i dokładnie w takiej kolejności pod względem ich istotności, przyczyniły się do ostatnich spadków kursu EURPLN. Drugi czynnik powinien działać na korzyść złotego jeszcze przez jakiś czas, dlatego fundamentalnie perspektywa dalszego umocnienia złotego jest zdecydowanie bardziej prawdopodobna. Technicznie sygnałem kontynuacji spadków byłoby pokonanie silnego wsparcia usytuowanego na poziomie 3.9884. Wczoraj kurs pokonał psychologiczną barierę 4.00 i dzisiaj nad ranem zatrzymał się właśnie w pobliżu wspomnianego wsparcia.
EURUSD
W krótkim terminie, dzięki wypowiedzi Tricheta oraz splotowi kilku korzystnych publikacji dla euro publikacji makro, główna para walutowa przełamała linię trendu spadkowego, co jest silnym technicznym sygnałem do kontynuacji wzrostów w dniu dzisiejszym. Opór dla takiego ewentualnego scenariusza będzie stanowić kolejna linia trendu spadkowego, poprowadzona po maksimach lokalnych z 4 i 22 listopada i dopiero jej przełamanie mogło by oznaczać wzrosty w średnim terminie. Kluczowe będą zapewne piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Dzisiaj natomiast należy zwrócić uwagę na komunikat po posiedzeniu EBC oraz publikację liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA.

EURGBP
W poprzednim raporcie pisaliśmy, że funt zachowuje się w ostatnim czasie znacznie lepiej niż euro. W dniu wczorajszym tendencja ta jednak nie potwierdziła się. Wręcz odwrotnie, euro zyskało w stosunku do funta ponad figurę. Ruchowi północnemu na parze EURGBP nie przeszkodził nawet chwilowy spadek wywołany bardzo dobrymi danymi wskaźnika PMI w sektorze przemysłowym w Wielkiej Brytanii. W dniu dzisiejszym kurs ma szansę na kontynuację tego ruchu, jednak w średnim terminie wkrótce powinien powrócić do spadków. Sygnałem będzie odbicie od linii trendu spadkowego, zapoczątkowanego pod koniec października.

AUDUSD
Kolejny raz mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której to po słabych danych z Australii kurs AUDUSD najpierw zapikował, a niedługo potem wzrósł i nawiązka odrobił wcześniejszy spadek. Ewidentnym celem tej pary walutowej jest przetestowanie linii trendu spadkowego poprowadzonej po maksimach lokalnych z 9 i 22 listopada.W obliczu braku istotnych publikacji fundamentalnych z Australii do końca tygodnia, kluczowe w kwestii pokonania lub nie tej linii trendu będą piątkowe dane z rynku pracy w USA.

Kamil Rozszczypała

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)