Europa ważniejsza od USA

We wtorek sytuacja na rynkach finansowych nie uległa zmianie i dalej dominuje wysoka niepewność, co negatywnie przekłada się na wycenę euro oraz aktywów ryzykownych, w tym także złotego.

16.11.2011 09:35

Dobre dane z USA o sprzedaży detalicznej (wzrost o 0,5 proc. wobec prognozy 0,2 proc.) tylko nieco pomogły giełdom, nie wprowadzając zmian na rynku walutowym. Problemy wokół europejskich maruderów zniwelowały wpływ dobrych danych. Obawy materializują się nie tylko we wzrostach rentowności długu rynkowego, ale i nowo emitowanego. Aukcja rocznych i półtorarocznych hiszpańskich bonów zakończyła się powodzeniem, ale okupionym wzrostem rentowności tych pierwszych wzrosła do 5,022 z 3,608 proc., a drugich do 5,159 z 3,801 proc. Informacje z Włoch o udzieleniu poparcia dla desygnowanego na premiera Mario Montiego przez rządzącą dotychczas centroprawicę Silvio Berlusconiego oraz opozycyjną centrolewicową Partie Demokratyczną było już wcześniej zdyskontowane przez rynek. Rentowności włoskich obligacji wzrosły ponownie do okolic 7 proc., mimo dalszej aktywności ECB na rynku długu.

Pokazuje to, że rynek czeka na konkrety w postaci natychmiastowych działań mających na celu uzdrowienie włoskiego budżetu. Nieco światła na to, czego można będzie oczekiwać po nowym włoskim rządzie rzucone powinno zostać dziś, kiedy to Mario Monti ma ogłosić skład nowego rządu. Sporą niewiadomą pozostaje jednak to, jak długo będzie mógł on sprawować mandat, gdyż ewentualne przyspieszone wybory w lutym 2012 r. zwiększałyby ryzyko powrotu do władzy Silvio Berlusconiego.

Agencja ratingowa Moody's obniżyła we wtorek perspektywę dla polskiego sektora bankowego do "negatywnej" ze "stabilnej". Zdaniem Moody's na niekorzyść krajowych instytucji przemawia pogorszenie otoczenia wokół sektora (duża część akcji polskich banków jest w rękach zagranicznych instytucji), które odbije się na wynikach banków w ciągu najbliższych 12-18 miesięcy. Bankom będzie trudniej pozyskać finansowanie, osłabieniu ulegnie dynamika kredytów. Wysoce ryzykowne, w ocenie Moody’s mogą okazać się też kredyty hipoteczne denominowane we frankach szwajcarskich, które w sierpniu 2011 r. stanowiły 21,3 proc. całości kredytów.

Decyzja agencji nie znajduje uzasadnienia w ocenie Komisji Nadzoru Finansowego. Według słów szefa KNF Andrzeja Jakubiaka, agencje ratingowe zachowują daleko idącą ostrożność w związku z niepewnością rynkową, natomiast sytuacja polskiego sektora bankowego pozostaje dobra. Prezes NBP Marek Belka ocenił ją jako zaskakującą, a jako potencjalne źródło zagrożenia widzi tylko trudną sytuację europejskiego sektora bankowego. Początkowo informacja o poczynaniach agencji przyczyniła się do lekkiej przeceny złotego, ale późniejsze dane o inflacji, która w październiku wzrosła o 0,7 proc. m/m (prog. 0,4 proc.), natomiast w ujęciu rocznym o 4,3 proc. (prog. 4 proc.), pomogły zredukować skalę osłabienia polskiej waluty. Dane te potwierdzają, że w najbliższych miesiącach stopy w Polsce powinny pozostać stabilne.

Krótkoterminowo jednak bardziej liczą się problemy Europy, inwestorzy uciekają od ryzykownych aktywów, a wycena złotego przekracza już 4,43 względem euro i 3,30 względem dolara. Dziś rano zaś ta sama agencja umieściła rating depozytów Pekao oraz jego krótkoterminowy rating na liście obserwacyjnej z możliwością obniżenia.

W nocy polskiego czasu Bank Japonii podjął decyzję o stopach procentowych, które, zgodnie z oczekiwaniami, pozostały na rekordowo niskim poziomie 0-0,1 proc. Bez zmian pozostał też program skupu aktywów o wartości 260 mld USD. BoJ ściął za to swoje prognozy światowego wzrostu gospodarczego.

W dzisiejszym kalendarzu jest jeszcze kilka interesujących odczytów. O godz. 11:00 Eurostat poda dane o październikowej inflacji HICP w strefie euro (prog. 3,0 proc. r/r). Od godz. 13:00 do 15:15 rynek czeka seria danych z USA. Kolejno będą to: wnioski o kredyt hipoteczny, październikowa inflacja CPI (rynek prognozuje stabilność cen) oraz inflacja bazowa (prog. 0,1 proc. m/m), napływ kapitałów długoterminowych (prog. 60 mld USD) oraz produkcja przemysłowa za październik (prog. 0,4 proc. m/m).

Kaliber odczytów jest znaczący, ale w obliczu koncentracji uwagi na sprawach europejskich mogą one zejść na dalszy plan. Ważniejsze będą kolejne aukcje długu: dziś bony sprzedaje Portugalia, jutro zaś odbędzie się aukcja hiszpańskich obligacji 10-letnich. Tamtejszy rząd chce uplasować na rynku emisję wartości 4 mld euro (rentowność 10-letnich rynkowych odpowiedników to 6,35 proc.).

Łukasz Rozbicki
Dom Maklerski AFS

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)