Europa wraca do węgla
Najważniejsze obecnie czyste technologie węglowe to takie, które spowodują, że sprawność polskich elektrowni wzrośnie z 34 do 46-48 proc., a nawet do 50 proc. - mówi Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego.
16.01.2009 | aktual.: 16.01.2009 11:41
Jaką węgiel ma przyszłość w Unii Europejskiej? Wydaje się, że rysuje się ona w czarnych kolorach...
Węgiel ma kolor czarny, ale przyszłość węgla w Unii Europejskiej na pewno nie rysuje się w czarnych kolorach. Jesteśmy świadkami, być może nieoczekiwanego, odrodzenia i powrotu do węgla na dużą skalę.
Gdy w Parlamencie Europejskim cztery lata temu mówiłem o konieczności realizacji programów unijnych dotyczących czystych technologii węglowych, to te pomysły były raczej odrzucane. Dziś główny program Unii Europejskiej w zakresie energetyki dotyczy wychwytywania i podziemnego magazynowania CO2 i związany jest przede wszystkim z energetyką węglową.
Dzisiaj wszyscy o tym mówią, ponieważ węgiel, brunatny lub kamienny, występuje w wielu krajach europejskich, wszyscy chętnie go stosują. Musimy się tylko nauczyć wykorzystywać go tak, aby nie powodował żadnych szkodliwych emisji i zagrożeń. To jesteśmy w stanie zrobić. Doprowadzi to jednak do tego, że energia produkowana z węgla będzie nieco droższa. Aby wzrost cen energii był niewielki, konieczny jest rozwój nowoczesnych technologii. Rozwój technologii z kolei niesie ze sobą rozwój cywilizacyjny, więc skoro musimy opracować nowe technologie węglowe, to w wielu dziedzinach możemy przy okazji dokonać wielkiego postępu.
Myśli pan o konkretnych przypadkach...
Najlepszym przykładem tego, w jaki sposób - wydawałoby się dość wąskie - rozwiązania technologiczne wpływają na życie, jest program kosmiczny w Stanach Zjednoczonych. W ciągu 10 lat od jego rozpoczęcia wysłano człowieka na Księżyc, co nie miało bezpośredniego przełożenia na życie obywateli. Okazało się jednak, że przy okazji rozwinięto tyle technologii, wymyślono tyle materiałów, rozwinięto techniki informatyczne na wielką skalę, że od tego momentu Stany Zjednoczone zdobyły przewagę nad całym światem.
Bardzo abstrakcyjne zadanie, nie dające niczego konkretnego, spowodowało fantastyczny rozwój amerykańskiej gospodarki.
Nasze zadanie nie jest tak abstrakcyjne.
Takie wykorzystywanie węgla, aby nie był szkodliwy dla środowiska, jest czymś konkretnym i może być wielkim napędem rozwoju technologicznego.
Wydaje się, że polska energetyka widzi czyste technologie węglowe dopiero w perspektywie kilkunastu lat. Czy to słuszne podejście?
Zależy, o jakich czystych technologiach węglowych się mówi. Najważniejsze obecnie czyste technologie węglowe to takie, które spowodują, że sprawność polskich elektrowni wzrośnie z 34 do 46-48 proc., a nawet do 50 proc. To trzeba zrobić w co najmniej 40 proc. polskich bloków w ciągu 10 lat. Stare bloki są mało sprawne, niemal się rozsypują, tam marnuje się polski węgiel. Technologie czystego węgla polegają na stosowaniu parametrów supernadkrytycznych, zgazowaniu węgla, stosowaniu zamkniętych cykli, spalaniu w tlenie i w podwyższonym ciśnieniu. To są technologie, których stosowanie i rozwój przyczynia się do ograniczania emisji CO2.
Każdy nowy blok powinien być budowany w oparciu o te technologie.
Ważną technologią, która wejdzie do powszechnego użytku, choć najwcześniej za 15 lat, jest wychwytywanie i podziemne magazynowanie CO2. Mniej więcej w tym samym czasie, w perspektywie dwóch dekad, będzie możliwe przemysłowe zastosowanie podziemnego zgazowania węgla. To jest przyszłość, ale nie tak odległa, jak się niektórym wydaje. Są jeszcze dwie technologie, które można już teraz wdrażać: upłynnianie i zgazowanie węgla. Można z węgla produkować gaz syntetyczny, np. na potrzeby chemii, oraz paliwa płynne do pojazdów.
Słyszę często obawy, że nowe technologie będą bardzo kosztowne. W Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania, z których wynika, że cena energii z węgla razem z kosztowną instalacją CCS jest niższa niż z elektrowni wiatrowych. W Polsce może być podobnie.
Dariusz Ciepiela