Fed: Zagraniczne spekulacje to nie nasz problem

W czwartek amerykańskie indeksy nie zdołały zdobyć nowych lokalnych szczytów. Dzisiaj dowiemy się czy bezrobocie w USA utrzymało się w listopadzie na najwyższym poziomie od 26 lat.

Fed: Zagraniczne spekulacje to nie nasz problem
Źródło zdjęć: © Open Finance

04.12.2009 10:19

Ekonomiści oczekują, że po przekroczeniu w ubiegłym miesiącu 10 proc. stopa bezrobocia w USA utrzyma się na poziomie 10,2 proc. Barack Obama zapalając choinkowe lampki w Waszyngtonie zaapelował do przedsiębiorców o pomoc w tworzeniu nowych miejsc pracy, ale o działaniach podejmowanych przez firmy nie decydują chęci, lecz szeroko rozumiane warunki biznesowe. Za rekordowo wysoką dziurę w budżecie państwa, poszczególnych stanów czy wydłużenie okresu stacjonowania amerykańskiej armii w Afganistanie i Iraku wkrótce podatnicy zapłacą wyższymi podatkami, ponieważ szanse na powstrzymanie olbrzymiej machiny generującej wydatki są nikłe.

W czwartek w Senacie szef banku centralnego, Ben Bernanke ubiegający się o drugą kadencję, odpowiadał na niewygodne pytania o rolę Fed w kryzysie finansowym. Stwierdził m.in., że zagrożenie powstania baniek spekulacyjnych na zagranicznych rynkach w związku w osłabieniem dolara nie jest problemem Fed oraz, że inne banki centralne posiadają odpowiednie instrumenty, których powinny użyć, jeśli są zaniepokojone wzrostem cen wybranych aktywów. Można to odbierać, jako odpowiedź na zarzuty chińskich urzędników, którzy wprost twierdzili w tym tygodniu, że dolarowy carry trade zachęca spekulantów do kupna akcji i nieruchomości.

W piątek w Japonii NIKKEI po wzroście o 0,5 proc. przekroczył wartość 10 000 pkt, akcje drożały także na rynku chińskim. Wcześniej końcówka spokojnej sesji na Wall Street przyniosła realizację zysków i ostatecznie indeksy kończyły poniżej kreski. Bank of America pozyskał ponad 19 mld USD kapitału od akcjonariuszy i poinformował o planach spłaty 45 mld USD rządowych pożyczek. Inwestorom spodziewającym się w tym roku tzw. rajdu św. Mikołaja warto zwrócić uwagę na fakt, że indeks VIX mierzący wahania cen na rynku akcji spadł w okolice 20 (co oznacza niezwykle spokojny rynek), główne indeksy akcji kilkukrotnie nie poradziły sobie z atakiem na wcześniejsze szczyty, a aktywność inwestorów mierzona obrotami ostatnio spada.

Łukasz Wróbel
Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)