Firmom i gminom grożą surowsze kary
Zmowy cenowe, ustawianie przetargów albo próby nieuczciwego eliminowania konkurencji będą ostro zwalczane. Przedsiębiorcy zapłacą znacznie wyższe kary pieniężne niż do tej pory.
28.10.2008 06:24
Tak wynika z projektu wytycznych w sprawie karania, który przygotował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Pozwolą one obliczyć, ile i kiedy zapłaci się kary za łamanie prawa konkurencji. Dotychczas nie było takiego dokumentu.
_ Sankcje mają być jasne i przewidywalne. Chcemy też zachęcić przedsiębiorców do korzystania z programu łagodzenia kar (leniency) _ – mówi Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK.
Obecnie za np. ustalanie cen, podział rynków zbytu, ograniczanie dostępu do rynku, uzgadnianie z innymi warunków składanych ofert przetargowych przedsiębiorca może zapłacić do 10 proc. przychodu. W praktyce kary rzadko kiedy przekraczają 1 proc.
Polecamy: » Zobacz raport "Firma i podatki" » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Najlepsze konto dla Twojej firmy! src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1479283200&de=1479396600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
To się zmieni. Kwota bazowa kary za najpoważniejsze naruszenia prawa wyniesie 1 – 3 proc. przychodu. Tak wyliczona wzrośnie jeszcze o 80 proc., gdy natężenie ujemnych skutków jest duże, oraz o nawet 200 proc., jeśli naruszenie trwało dłużej niż rok.
Jest też cały katalog okoliczności łagodzących i obciążających. Kwota bazowa kary wzrośnie o 100 proc., jeśli urzędnicy uznają, że trzeba zapewnić efekt odstraszający. Większość uczestników osądzonej ostatnio zmowy rynnowej musiała zapłacić po 1 proc. przychodu. Z obliczeń “Rz” wynika, że gdyby obowiązywały wytyczne, kary – w skrajnych wypadkach – mogłyby być nawet osiem razy większe.
Mocniej po kieszeni
_ Zgodnie z wytycznymi kary za poważne naruszenia ustawy z pewnością będą wyższe niż dotychczas _– nie pozostawia złudzeń Krasnodębska-Tomkiel. Wytyczne nie będą obowiązującym prawem. Wysokość kar ma być ustalana na podstawie zamieszczonych tam kryteriów. Przedsiębiorcy mają sami sobie wyliczyć, jaka kara im grozi, i zastanowić się, czy opłaca się im łamać prawo.
Prawnicy chwalą UOKiK, że zdecydował się na publikację wytycznych.
_ Projekt jest oparty na solidnych podstawach analitycznych, w tym na badaniach OECD. Nie udało się jednak uniknąć niedostatków _ – mówi Agnieszka Stefanowicz-Barańska, partner w kancelarii Salans D. Oleszczuk. Widełki kar po uwzględnieniu wszystkich elementów mogą być bardzo szerokie, a niektóre kryteria są niejasne.
_ Wytyczne należy tak precyzyjnie skonstruować, aby nie trzeba było ustalać ich wykładni w rozstrzygnięciach sądowych i ciągłych odwołaniach _ – podkreśla Stefanowicz-Barańska. Wskazuje też na brak zasad ustalania obrotu będącego podstawą obliczenia kary.
Bez taryfy ulgowej
_ Dokument będzie dotyczył przedsiębiorców, a także gmin i spółek komunalnych _ – deklaruje Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. Karane będzie m.in. blokowanie dostępu do przystanków prywatnym przewoźnikom, odmowa zgody na działalność firm śmieciowych, które nie chcą korzystać z lokalnych wysypisk, utrudnianie świadczenia usług pogrzebowych na cmentarzach komunalnych. Obecnie gminy płacą symboliczne kary, bo urzędnicy podkreślają, że w ostateczności za grzechy samorządowych notabli finansową odpowiedzialność poniosą podatnicy. Przykładowo, miasto Czarnków dostało 5 tys. zł kary. Według obliczeń “Rz”, gdyby obowiązywały wytyczne, to kara sięgnęłaby od 4 tys. zł do nawet 60 tys. zł.
Michał Kosiarski, Rzeczpospolita
opinia
Marta Sendrowicz, doktor prawa, prawnik w kancelarii Allen & Overy
Z punktu widzenia przedsiębiorców istotne jest, aby wytyczne pozwoliły im dość precyzyjnie oszacować wysokość kary. Przedsiębiorcom na pewno trudno będzie pogodzić się z koncepcją odstraszającego efektu kary. UOKiK będzie mógł ją zastosować np., gdy polska spółka naruszająca polską ustawę (a nie prawo europejskie) należy do międzynarodowej grupy kapitałowej, której podmioty już były karane przez Komisję Europejską lub inne krajowe organy. Tak więc polski przedsiębiorca będzie ponosił konsekwencje łamania prawa przez swoją spółkę siostrę. Projektowane wytyczne zakładają też możliwość zaostrzenia kar dla firm w lepszej kondycji finansowej. Ze względu na to, że te podmioty, które lepiej sobie radzą na rynku, są i tak dotknięte wyższą karą (tę bowiem liczy się od wielkości przychodu), trudno doszukać się tu zasadności.