Fiskus znowu nadgorliwy? Tym razem chodzi o hazard
Choć podpisana przez prezydenta ustawa hazardowa wchodzi w życie dopiero 1 stycznia, już teraz resort finansów nie wydaje nowych zezwoleń na użytkowanie tzw. jednorękich bandytów, pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Według tego pisma już miesiąc temu zostało wstrzymane wydawanie takich koncesji. Skarżą się na to przedstawiciele firm działających w branży hazardowej. Resort finansów nie widzi w swym postępowaniu niczego nagannego, bo na wydanie zezwolenia ma 6 miesięcy czasu.
Obstrukcja ministerstwa jest też konsekwencją śledztwa, jakie prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku. Chodzi o tzw. jednostki upoważnione do przeprowadzania badań poprzedzających rejestrację każdego automatu. Są to zespoły naukowców najczęściej działające przy politechnikach.
Prokuratura ma już dowody, że w niektórych przypadkach opinie wydawane przez te zespoły były nierzetelne. Zdarzało się, że wydawano je jeszcze zanim urządzenie przekroczyło granicę. Naukowcy przymykali oczy na przeróbki, dzięki którym wszystkie zarekwirowane przez Centralne Biuro Śledcze automaty w rzeczywistości służyły do gry o wysokie stawki.
Tylko w ub. roku Polacy wrzucili do 60 tys. działających w naszym kraju jednorękich bandytów 8,5 mld zł. Przychody branży hazardowej wzrosły w ciągu ostatnich 6 lat o 282,5 proc.
Gazeta Prawna w internecie www.gazetaprawna.pl
