Formacja szpulki - świecą niezdecydowania
Optymistyczny wydźwięk czwartkowej sesji został całkowicie zatarty kolejnymi spadkami na parkietach w Stanach Zjednoczonych. Wraz ze świadomością, że publikowane o 14:30 dane makro z USA mogą przynieść kolejne rozczarowanie, to strona podażowa zdominowała otwarcie marcowych kontraktów.
02.03.2009 08:20
FW20H09 rozpoczęły ostatnią sesję ubiegłego tygodnia od poziomu 1 375 pkt. Zwyżkujące kontrakty na amerykańskie futures, zachęciły jednak stronę popytową do większej aktywności, a to doprowadziło do wzrostu wartości kontraktów do poziomu 1 420 pkt. Szybko jednak pogarszająca się sytuacja w Europie zaowocowała przejęciem inicjatywy przez krótką stronę rynku, która ustanowiła dzienne minimum na 1 342 pkt. Ostatecznie FW20H09 zakończyły tydzień 1% spadkiem (1 380 pkt.). Ustanowienie nowego minimum bessy w cenach zamknięcia na S&P500 będzie mocną bronią w rękach sprzedających, którzy najprawdopodobniej zdominują dzisiejsze otwarcie.
Ostatnia sesja minionego tygodnia mimo znacznej zmienności nie wprowadziła istotnych zmian w technicznym obrazie rynku. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się świeca typu szpulka z długimi symetrycznymi cieniami, która oznacza, że siły obu stron rynkowych są wyrównane. Od kilku sesji może się wydawać, że drobny pretekst zdecyduje o dalszym kierunku kursów. Układ kilku ostatnich świec sprzyja wzmacnianiu równowagi rynkowej. Jeśli dojdzie do wybicia z konsolidacji 1 309 – 1 411 pkt, będzie ono bardziej wiarygodne. W piątek strona kupująca ponownie zaatakowała opór w postaci górnego ograniczenia kanału spadkowego, znajdującego się aktualnie na 1 377 pkt. Z kolei górny cień testował ponownie lukę bessy kończącą się na 1 411 pkt. Skuteczny atak na ten poziom był mało prawdopodobny ze względu na kończący się tydzień oraz na obecność dwóch innych oporów w rejonie 1 411 pkt. Są nimi: średnia krocząca SK-15 oraz krzywa paraboliczna SAR, która aktualnie znajduje się w okolicach 1 420 pkt. Trend spadkowy nie
umacnia się już od czterech sesji, o czym informuje ADX pozostający na stałym poziomie. Linie kierunkowe +DI oraz –DI przybliżyły się do siebie na korzyść popytu. MACD przełamał od dołu swoją średnią, generując tym samym sygnał kupna. Tutaj także pojawiła się dywergencja hossy, która staje się poważnym argumentem w rękach kupujących. Jeśli jednak strona popytu nie zdecyduje się na zdecydowane działania, to takie oscylacje przy minimach są zwiastunem kontynuacji trendu spadkowego.
BM Banku BPH